MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skarżyski szpital będzie bardziej wesoły i kolorowy

Redakcja
Morski” pokój jest już gotowy. (Na zdjęciu Renata Berus)
Morski” pokój jest już gotowy. (Na zdjęciu Renata Berus) Piotr Stańczak
W Szpitalu Powiatowym w Skarżysku-Kamiennej powstają malunki, które mają poprawić samopoczucie małych pacjentów. To dzięki hojności skarżyskich biznesmenów. Potrzebni są kolejni, żeby dokończyć pracę.

W skarżyskiej lecznicy szykuje się przeprowadzka. Dawny oddział kardiologii wkrótce zajmą najmłodsi pacjenci. Gruntownie wyremontowane pomieszczenia już cieszą oko. W dużej mierze dzięki ludziom dobrej woli. Skarżyszczanka Renata Berus to artystka - amatorka. Zajmuje się także aranżacją wnętrz. - Kilkanaście lat temu mój syn był na oddziale pediatrycznym. W pamięci utkwiły mi ponure ściany. Przez lata chodziło mi po głowie, żeby coś z tym zrobić. Kilka tygodni temu podczas towarzyskiej rozmowie z Pawłem Strzeleckim, miejscowym biznesmenem, opowiedziałam mu o swoim pomyśle. Spodobał mu się. Następnego dnia byliśmy z wizytą u dyrektora. I tak ruszyło - opowiada pani Renata. Niesamowity zbieg okoliczności - akurat trwał remont nowego oddziału dziecięcego.

Wesołe ściany

Miesiąc pracy Renaty Berus dał imponujący efekt. Piękne malunki są już w pięciu salach. Dziewczęcy, na różowo, zdobią postacie wróżek. W kolejnym mamy łąkę z budkami dla ptaków i trzmieli. Kolejne pomieszczenie - tu motywem jest morze. Na jednej ścianie łódki, na drugiej to, co pod wodą. Ogromny żółw, ryby, nawet ośmiornica i naturalnej wielkości pelikan, krążący nad powierzchnią. W sali dla chłopców jest domek na drzewie, podwórkowy krajobraz, a na górze coś specjalnego. Wiernie odwzorowany, słynny brytyjski myśliwiec Supermarine Spitfire. - Ten był najtrudniejszy, bo kompletnie nie znam się na samolotach. Musiałam ściągać ze zdjęcia - śmieje się pani Renata.- Serdecznie dziękuję za hojność sponsorom. A autorce za świetny pomysł i piękne malunki. Trudno się nie uśmiechnąć, oglądając sale - przyznaje Andrzej Jarzębowski, dyrektor szpitala.

Szukamy sponsora

To, co zrobiono do tej pory, wykonano dzięki sponsorom, między innymi wspomnianemu Pawłowi Strzeleckiemu i państwu Strzelcom, właścicielom aptek Millenium. Niestety, kilka tysięcy złotych nie wystarczyło na dokończenie dzieła. Do pomalowania zostały dwa pomieszczenia i korytarz. Ten, zdaniem artystki, koniecznie trzeba rozweselić. - Pozostałe sale pomaluję na własny koszt. Nie miałabym sumienia tak tego zostawić. Dzieciom byłoby pewnie smutno, gdyby musiały trafić do zwykłych pokoi, a nie tych pomalowanych - mówi Renata Berus. Termin przeprowadzki oddziału się zbliża. Cała nadzieja w tym, że znajdą się jeszcze ludzie dobrej woli, którzy pokryją choćby koszty materiałów. Potrzeba niewiele, kilku tysięcy złotych. Jeśli jakaś osoba czy instytucja zechce sprawić radość małym pacjentom, prosimy o kontakt z naszą redakcją (numer telefonu 41-230-26-36).
Piotr STAŃCZAK [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie