Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarżysko: Cięcia w oświacie, inwestycjach i sporcie

Mateusz Bolechowski [email protected]
Czuję się odpowiedzialny za finanse miasta, ale prezydent bez zgody rady nie może wydać ani złotówki – podkreślał prezydent Roman Wojcieszek.
Czuję się odpowiedzialny za finanse miasta, ale prezydent bez zgody rady nie może wydać ani złotówki – podkreślał prezydent Roman Wojcieszek. Mateusz Bolechowski
Prezydent Roman Wojcieszek przedstawił plan ratowania Skarżyska. Ponad 51 milionów złotych oszczędności w trzy lata - to założenia programu uzdrowienia finansów

O dramatycznej sytuacji finansowej Skarżyska - Kamiennej wiadomo nie od dziś. 112 - milionowe zadłużenie, brak pieniędzy nawet na wypłaty. W efekcie nieudzielenie absolutorium prezydentowi i możliwe referendum w sprawie jego odwołania. Niektórzy radni nawołują, by sam ustąpił.

Z bieżącymi wydatkami będzie jeszcze gorzej, bo rada nie zgodziła się sprzedać udziałów w spółce Energetyka Cieplna za osiem milionów. W czwartek w atrium Miejskiego Centrum Kultury odbyła się specjalna konferencja prasowa, podczas której szef gminy przedstawił plan naprawczy. Oprócz dziennikarzy zebrało się blisko osiemdziesiąt osób, radnych i mieszkańców.

Wspólna odpowiedzialność

Roman Wojcieszek na wstępie stwierdził: - Według niektórych radnych receptą na kryzys jest moje ustąpienie i zwolnienie najbliższych współpracowników. Czuję się odpowiedzialny za stan finansów miasta, ale prezydent bez zgody rady nie może wydać ani złotówki. Inwestycje były wynikiem wspólnych decyzji. Na sześć lat mojej prezydentury przez nie więcej niż dwa i pół roku miałem większość w radzie. Chcąc dokonać skoku cywilizacyjnego, trzeba się było liczyć z kosztami. Nastąpiło załamanie rynku, między innymi nieruchomości. Radni nie zgadzali się na podniesienie podatków. Brakowało zgody na radykalne zmiany w oświacie. Ja też wprowadziłem ograniczenia w reformie, ze względu na bezrobocie. Gdybyśmy wydatki na oświatę w ostatnich latach zmniejszyli o 10 procent, zaoszczędzilibyśmy 25 milionów złotych. Z innymi odrzuconymi propozycjami to byłoby 50 milionów i kondycja gminy byłaby zupełnie inna - mówił.

Jeszcze w tym roku

Wojcieszek wierzy, że nastąpi przełom w stosunkach prezydenta z radnymi. Jak zapowiedział, działania naprawcze trzeba rozpocząć jeszcze w tym roku. Mają przynieść nieco ponad dwa miliony oszczędności. - W Urzędzie Miasta zlikwidowaliśmy stanowiska osób w wieku emerytalnym. Odeszło sześć osób, na ich miejsce nie przyjęliśmy nikogo nowego. Zmniejszona została liczba kierowników. Najbliższe plany to wspólny, tańszy zakup energii dla miejskich jednostek, obniżenie kosztów rozmów telefonicznych. Urealnienie zwrotu podatku vat i podatków na rzecz gminy, czyli lepsza ściągalność. Roman Wojcieszek chce połączenia trzech jednostek kultury w jedną. W tym roku reforma oświaty spowodowała zmniejszenie etatów o 28 i ponad milion złotych oszczędności. Na działalność stowarzyszeń obcięto 250 tysięcy, na programy zdrowotne - 320 tysięcy, zamrożenie zaplanowanych inwestycji da 260 tysięcy oszczędności.

Wielkie cięcie

W 2014 roku miasto ma zaoszczędzić ogromną sumę 31 milionów, a w 2015 ponad 18. Księgowość placówek oświatowych ma się skupić w jednym miejscu. Planowane jest zamrożenie wydatków na stypendia sportowe i dla stowarzyszeń, władze spróbują zmniejszyć wydatki na pomoc społeczną i komunikację. Roman Wojcieszek wspomniał o ulgach na przejazdy, do których dopłaca samorząd. Za zaległe czynsze mieszkańcy są winni gminie ponad pięć milionów. Celem jest ich odzyskanie. W przyszłym roku na płace w magistracie będzie o 800 tys. zł mniej, niż w bieżącym. Na sport samorząd wyda o milion mniej. Inwestycje zostaną obcięte o aż sześć milionów. Nie będzie też dofinansowania remontów powiatowych dróg. Wszystko wskazuje, że zaciskanie pasa odczuje na własnej skórze większość skarżyszczan.

Szkoły do likwidacji?

W poniedziałek odbędzie się spotkanie z radnymi, dotyczące zmian w oświacie. Prezydent przyznał, że w grę wchodzi likwidacja kilku placówek oświatowych. Ale nie tych na peryferiach miasta, jak podstawówka na Borze. Pytani o szczegóły, prezydent i jego zastępcy zdradzili, że zamierzają od połowy przyszłego roku wprowadzić nowe strefy płatnego parkowania. Dotyczy to głównie dzielnicy Milica i obejmie także parking przed magistratem. Czy prezydent zrezygnuje z własnego miejsca? - Jeśli przyjadę prywatnym samochodem, zapłacę i inni urzędnicy też- zadeklarował. Pytanie o sprzedaż służbowego auta potraktował jako populizm w czystej postaci. Zapytaliśmy też licznych na sali radnych, czy przy ogromnych cięciach i po obniżeniu prezydentowi pensji nie pokuszą się o obniżenie swoich diet. Odpowiedział tylko Konrad Sokół. - Moim zdaniem za dobre trzeba wynagradzać, a za złe karać. Wolę swoją dietę przeznaczyć na pomoc innym, niż finansowanie kolejnego etatu w urzędzie. Na ile realny jest przedstawiony plan? - To się ciągle zmienia. Dochody w tym roku będą bardzo trudne do zrealizowania. Sprzedaż nieruchomości siadła. Nie wiem, na ile radni będą chcieli podjąć niepopularne decyzje - odpowiedział Roman Wojcieszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie