MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śladami błogosławionego Wincentego Kadłubka z Karwowa. Przy źródle wszystko się zaczęło. Zobaczcie zdjęcia i film

Sandra Krakowiak
Sandra Krakowiak
Wideo
od 16 lat
Malownicza wieś – Karwów, położona w dolinie Opatówki. To tu najprawdopodobniej przyszedł na świat błogosławiony Wincenty Kadłubek. Śladów jego pobytu w tej miejscowości nie znajdziemy ale kult błogosławionego Wincentego jest obecny. 8 marca minęło 800 lat od śmierci tego wybitnego Polaka.

Karwów – źródło Wincentego Kadłubka

Karwów to domniemane miejsce urodzenia błogosławionego Wincentego Kadłubka, pierwszego kronikarza polskiego. W tej miejscowości jest on bardzo obecny. -Tutaj przy źródle wszystko się zaczęło – opowiada doktor Artur Lis.

Zobaczcie galerię zdjęć z Karwowa

Około roku 1150, przyszedł na świat mistrz Wincenty Kadłubek. A jak zauważa Artur Lis, Karwów jest jednym z ważniejszych miejsc kultu błogosławionego.
- To tu bije źródło błogosławionego Wincentego Kadłubka. Miejscowi wierzą, ze ta woda ma właściwości cudowne a przede wszystkim ma pomagać na różnego rodzaju choroby oczu. Pewnym fenomenem jest to, że nigdy to miejsce nie jest puste. Ile razy tutaj przebywam, zawsze tu ktoś jest, modli się przy źródle, bierze wodę – dodaje doktor.

Obok źródła znajduje się także kamień, w którym miejscowa ludność upatruje śladów kolan błogosławionego.
- Miał się tutaj modlić za swoją wieś, za wszystkich mieszkańców, za Polskę – mówi Artur Lis.
W miejscu gdzie bije źródło o cudownej mocy, znajduje się także kaplica ufundowana w latach 90. przez ówczesnego proboszcza parafii Włostów księdza Jerzego Siarę. Co roku tutaj, w drugą sobotę października odbywa się pielgrzymka z Włostowa do Karwowa, właśnie po to, by uczcić pamięć naszego rodaka, błogosławionego Wincentego Kadłubka.

Tu się urodził błogosławiony Wincenty Kadłubek

Urodził się w Karwowie, chociaż są tez inne zdania na ten temat.
- Wśród historyków opinie są podzielone. Pojawia się także Kargów, koło Stopnicy ale jeżeli przebadamy wszystkie dokumenty historyczne, to wiemy, że sam Wincenty oddał swoje miejscowości, które wchodziły w skład jego dóbr rodowych, to była: Nikisiałka, Gojców i Okalina, te miejscowości, które graniczyły bezpośrednio z Karwowem, tworzyły jeden klucz i te miejscowości Wincenty oddał cystersom w Koprzywnicy i Sulejowie. Jest to bezpośredni dowód, że właśnie skoro posiadał wszystkie dookoła Karwowa, to oczywiście i Karwów był miejscem narodzin Wincentego w połowie 12 wieku – tłumaczy doktor Artur Lis.

Wincenty Kadłubek został ochrzczony w kościele we Włostowie.
- Kościół we Włostowie szczyci się właśnie swoją starożytnością. Według podań miał być wybudowany przez słynnego palatyna Bolesława Krzywoustego, który nazywał się Piotr Włostowic, stąd też badacze widzą ród błogosławionego Wincentego Kadłubka z tego możnego rodu Łabędziów. Bratem palatyna, miał być Bogusław, ojciec naszego Wincentego, późniejszego kronikarza – opowiada.

Ślady błogosławionego Wincentego

Jest kilka miast, które są na stałe związane z błogosławionym Wincentym Kadłubkiem. To oczywiście ziemia opatowska: Karwów, Włostów ale także Opatów.
- Co ciekawe, pierwszy dokument historyczny z 1189 roku, w którym pojawia się po raz pierwszy w historii nazwa Opatów, to jest właśnie dokument, w którego wśród świadków odnajdujemy magistra Wincentego. Jest to pierwszy dokument, w którym pojawia się na kartach historii nasz późniejszy błogosławiony Wincenty Kadłubek. Jest do dokument wystawiony przez księcia Kazimierza Sprawiedliwego – tłumaczy historyk.

Kolejny ważny dokument dla historii Opatowa, to dokument z 1206 roku, w którym pojawiają się właśnie członkowie kapituły kolegiaty świętego Marcina. To dzięki temu dokumentowi obchodziliśmy 800- lecie istnienia tej kolegiaty.
- Jest to dokument wystawiony przez Wincentego Kadłubka, jest to zatwierdzenie przez księcia Leszka Białego, nadań jego dóbr Okaliny i Gojcowa dla klasztoru cystersów w Sulejowie. Są to dwa ważne dokumenty – mówi.

Drugie miasto, które pojawia się w historii naszego kronikarza to Sandomierz. Tutaj, około 1191 roku została ufundowana kolegiata Najświętszej Marii Panny.
- Wincenty kadłubek właśnie przy tej kolegiacie w Sandomierzu pełnił funkcję prepozyta – dodaje Artur Lis i podkreśla, że najpewniej właśnie tutaj błogosławiony podjął decyzję o związaniu się na stałe z tym ośrodkiem władzy książęcej. Najprawdopodobniej tutaj ówczesny książę Kazimierz Sprawiedliwy, poprosił naszego błogosławionego o spisanie historii Polski i tam powstała cała lub pierwsze trzy księgi Kroniki Polaków,

Wincenty Kadłubek zdobył wykształcenie za granicą

Doktor historii i prawa, Artur Lis podkreśla, że Wincenty Kadłubek był być może pierwszym Polakiem, który wiedzę zdobywał za granicą.
- Jeśli nie jest pierwszym, to jednym z pierwszych Polaków, którzy wyjechali za granicę by zdobyć wykształcenie. Nie wiemy dokładnie gdzie studiował. Biorąc pod uwagę jego wysoką erudycję filozoficzną, podkreśla się Paryż. Ci, którzy wskazują na jego ogromną wiedzę z zakresu prawa wskazują Bolonię. Być może, co było praktykowane w jego czasach, podróżował i do Paryża i do Bolonii. Wiemy, że kolejny biskup krakowski Iwo Odrowąż, właśnie w ten sposób zdobywał wiedzę – tłumaczy.

Dziś biorąc pod uwagę badania interdyscyplinarne nad Kronika Polaków, podkreśla się jego związki z Francją. Po powrocie po studiach współpracował się z księciem Kazimierzem Sprawiedliwym, który to polecił mu spisać najstarsze dzieje ojczyzny.
- Bardzo ciekawa jest anegdota, dotycząca samego księcia, który, nie da się ukryć, nie wylewał za oszewkę,no ale Wincenty musiał przedstawić swojego mecenasa w najlepszym świetle. Dlatego przedstawił naszego księcia Kazimierza podczas uczt, że owszem on lubi biesiadować z biskupami, z możnymi ale to, że czasami pije robi to dla dobra ojczyzny. Bo właśnie dlatego, kiedy innym polewa to rozwiązują im się języki i może książę poznać co tak naprawdę inni myślą, czy czasem coś nie knują przeciwko niemu – opowiada.

Książę Kazimierz Sprawiedliwy, najprawdopodobniej został otruty podczas jednej z biesiad w 1194 roku. Wówczas Wincenty Kadłubek powrócił z Krakowa do Sandomierza. Tutaj dalej prowadził swoje prace kronikarskie ale także wychowywał synów Kazimierza Sprawiedliwego, a więc Leszka później nazwanego Białym i Konrada później nazwanego Mazowieckim.

- Będąc w Sandomierzu, Wincenty dowiedział się o śmierci ówczesnego biskupa krakowskiego Pełki. Zmarł w 1207 roku – opowiada Artu Lis. - To właśnie Wincentego Kadłubka wskazano na następcę biskupa. Odbyły się pierwsze na ziemiach polskich wybory kanoniczne, czyli nie książę wskazał kto będzie jego biskupem ale sami członkowie kapituły krakowskiej w czasie wyborów mieli zdecydować kto będzie następcą biskupa w Krakowie. Tu głosy się podzieliły. Kandydatów było dwóch: prepozyt sandomierski Wincenty Kadłubek i biskup płocki Gedko. Kanonicy większość głosów oddali na biskupa płockiego Gedkę. Ale Leszek Biały jak i ówczesny arcybiskup gnieźnieński Henryk Kietlicz zgłosili tę sprawę do samego papieża, Innocentego III, który rozstrzygnął głosowanie na korzyść naszego rodaka, Wincentego Kdłubka.

Funkcję biskupa krakowskiego pełnił blisko 10 lat, od 1208 do 1217 roku. Sam zrezygnował z tej funkcji.
- Zapisał się bardzo pozytywnie na kartach historii jako biskup. Współpracował z arcybiskupem Henrykiem Kietliczem nad reformą kościoła w Polsce. Była to próba reformy prawa i całego kościoła w myśl reformy kościoła zachodniego, którą przeprowadził papież Grzegorz VII. Wiązała się ona z celibatem księży i większym posłuszeństwem kleru, więc nie przechodziła ona w prosty sposób. Wincenty organizował wiele synodów, między innymi w Borzykowej, Mstowie czy Wolborzu – dodaje historyk.

Klasztor Cystersów w Jędrzejowie

To właśnie tutaj spędził ostatnie pięć lat swojego życia. Nie wiadomo czy to właśnie tutaj kończył pisanie kroniki.
- Kronika urywa się na roku 1202, mamy jeszcze pewną wzmiankę o bitwie pod Zawichostem z 1205 roku więc część historyków uważa, że pióro złamał zanim jeszcze został biskupem krakowskim – zaznacza Artur Lis. - Nie wiemy z jakich powodów, czy z racji upadku stronnictwa arcybiskupa Kietlicza czy być może z pobudek eschatologicznych, chcąc resztę życia poświęcić Bogu, zrezygnował z zaszczytnej funkcji bycia biskupem i przeniósł się pieszo do klasztoru Cystersów w Jędrzejowie. Tu spędził 5 lat. Najprawdopodobniej przyjął śluby zakonne, bo gdy otwierano w 1633 roku jego trumnę, odnaleziono tam szczątki stroju kukuli, cystersów co potwierdzałoby przyjecie przez Wincentego habitu mnicha.

Wśród Cystersów spędził ostatnie pięć lat życia. Zmarł w klasztorze 8 marca 1223 roku. Stąd nasze dzisiejsze święto, 800.rocznica śmierci błogosławionego Wincentego Kadłubka z Karwowa.

Wciąż żywy kult Wincentego Kadłubka

Doktor Artur Lis zauważa, że z jego śmiercią rozpoczął się kolejny etap czyli kult, który rozpoczął się od śmierci, kiedy został pochowany w środku chóru, miejscu zaszczytnym.
- Ten kult rozwijał się, początkowy był znany samym Cystersom. Dopiero później ten kult rozwijał się i zaczął wykraczać poza mury klasztorne, obejmując ziemie kielecką, krakowską i sandomierską -mówi historyk.

Wincenty Kadłubek został beatyfikowany w 1764 roku przez papieża Klemensa XIII. Dziś trwają starania o kanonizację patrona ziemi opatowskiej, sandomierskiej, krakowskiej i jędrzejowskiej.

Uroczystości z racji 800-lecia śmierci błogosławionego Wincentego w Jędrzejowie

W środę, 8 marca w Archiopactwie Cystersów w Jędrzejowie odbyły się podniosłe uroczystości z racji 800-lecia śmierci błogosławionego Wincentego Kadłubka. Mszy świętej przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski. Po niej zaś ponownie otwarto trumienkę z doczesnymi szczątkami błogosławionego i pobrano relikwie dla proszących o to parafii z kraju i zagranicy. Przypomnijmy, uroczystość pobrania relikwii Mistrza Wincentego odbyła się także w 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie