Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląska uczta w programie MasterChef Junior. Jak poradziła sobie Natalka Tokarska ze Skarżyska?

Monika Kluzek
Monika Kluzek
Dawid Łukasik
W niedzielę wyemitowano szósty już odcinek piątego sezonu programu MasterChef Junior. Tym razem uczestnicy przeszli prawdziwy chrzest bojowy - musieli przygotować popisowy trzydaniowy posiłek. Jak w tym odcinku poszło Natalce Tokarskiej ze Skarżyska-Kamiennej?

W niedzielę wyemitowano szósty już odcinek piątego sezonu programu MasterChef Junior. Tym razem uczestnicy przeszli prawdziwy chrzest bojowy - musieli przygotować popisowy trzydaniowy posiłek. Jak w tym odcinku poszło Natalce Tokarskiej ze Skarżyska-Kamiennej?

Nadszedł czas, aby młodzi adepci sztuki kulinarnej wyruszyli zdobywać doświadczenie w nowym miejscu. Tym razem dzieciakom przyszło się zmierzyć w Katowicach, w restauracji Śląska Prohibicja. To lokal prowadzony przez Magdę Nowaczewską, zwyciężczynię piątej edycji MasterChefa.

Uczestnicy byli oczarowani podróżą i z uśmiechami na ustach podziwiali Katowice.

- Jest bardzo ładnie, jednocześnie tak jakby starodawnie i nowocześnie. Naprawdę bardzo fajnie - zachwycała się Natalka Tokarska ze Skarżyska.

W świetnie prosperującej już od dwóch lat Śląskiej Prohibicji, uczestnicy programu MasterChef musieli przygotować prawdziwą ucztę - trzydaniowy posiłek dla 36 osób.

Kucharze amatorzy zostali podzieleni na dwie drużyny po pięć osób. Kapitanami zostali zwycięzcy poprzedniego odcinka, czyli Sonia i Arnold. Natalka Tokarska trafiła do drużyny Arnolda.

Wyjątkowa uczta zasługuje oczywiście na wyjątkowe menu. Drużyna niebieska miała przygotować tatara z kaczki z musztardą gorczycową, chipsami z ziemniaków, piklowaną cebulą i majonezem z trawy żubrowej na przystawkę, polędwiczkę wieprzową sous-vide podaną na placku ziemniaczanym, z puree z jabłka, sosem żurkowym i brukselką na danie główne oraz szpajze z karmelem i sosem z białej czekolady z bobem tonka na deser. Na przygotowanie tych potraw uczestnicy mieli dokładnie dwie godziny.

W drużynie niebieskiej na początku było bardzo spokojnie. Arnold, który był szefem, rozdzielił zadania pomiędzy uczestników.
Jednak im mniej czasu pozostawało do wydania menu, tym bardziej nerwowo robiło się w kuchni. W drużynie niebieskich pojawiły się pierwsze nieporozumienia. Niebiescy spalili karmel, nie poradzili sobie z przygotowaniem majonezu. Było naprawdę dużo komplikacji.

Kiedy przyszła pora na rozpoczęcie obiadu okazało się, że wyjątkowymi gośćmi są uczestnicy poprzednich edycji programów MasterChef oraz MasterChef Junior.

Obiad rozpoczął się od przystawki przygotowanej przez drużynę czerwoną. Następnie przed jury pojawili się Natalka oraz Arnold, którzy przynieśli przystawki drużyny niebieskiej. Tatar zachwycił jury i zebrał dużo komplementów.

Podczas wydawania dań zapanowała mocno nerwowa atmosfera. Pojawiły się kłótnie i krzyki. Uczestnicy mieli różne zdanie odnośnie dekoracji talerzy czy układania potraw.

Oczywistym ukoronowaniem każdego menu jest deser. W drużynie niebieskich pojawił się nieoczekiwany problem z wizualną stroną słodkiej szpajzy. Kucharzom trudno było uzyskać odpowiedni kształt słodkości. Nawet kapitan drużyny przyznał, że nie wygląda to najlepiej.

- Deser naprawdę nie wyglądał dobrze. Miałam ochotę krzyczeć, co wy zrobiliście z tym deserem? To jest po prostu brzydkie - przyznawała Natalka.

Bardzo pocieszające okazały się słowa Michela Morana: - Konsystencja i wygląd faktycznie są mocno średnie, ale ogólnie jest pyszne!

Decyzją jury oraz gości restauracji, różnicą głosów 20:10 wygrała drużyna niebieska.

- Jestem bardzo zadowolona, że idę dalej i mam coraz większe szanse na zostanie MasterChefem - mówiła przejęta skarżyszczanka.

W konkurencji eliminacyjnej walczyli ze sobą uczestnicy drużyny czerwonej. W tym odcinku program opuściły Lilka i Julka.
Przypominamy, że pierwszą edycją programu MasterChef Junior, w 2016 roku, wygrała 11 wówczas Natalia Paździor ze Zbludowic koło Buska-Zdroju.

Gościem specjalnym będą też kielczanin Grzegorz Zawierucha, zwycięzca ostatniego dorosłego MasterChef oraz Paulina Foremny, zwyciężczyni 4. edycji programu MasterChef Junior. Zaprezentują oni swoje popisowe dania. Na zwycięzcę programu czeka statuetka, czek na 15 tysięcy złotych i wakacje marzeń!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ciasto ucierane z wiśniami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie