Jeśli ktoś nie zdążył jeszcze zmienić opon na zimowe, wczorajszy poranek utwierdził go, że trzeba to zrobić jak najszybciej. Podobnie jak tydzień temu, i ten poniedziałek "zgotował" kierowcom ślizgawicę na drogach powiatu włoszczowskiego.
Po weekendowych opadach deszczu ze śniegiem, zgromadzona na drogach woda zamarzła. Na dodatek w niedzielę wieczorem przysypała ją gruba warstwa białego puchu. "Lepiej" nie trzeba było. Wczoraj w godzinach porannych jeździło się w powiecie włoszczowskim jak po lodowisku. Nawet główne ulice Włoszczowy były oblodzone. Na ulicy Partyzantów (drodze wojewódzkiej) kierowcy trudzili się, żeby wyhamować swoje auta. Gdy któreś z nich nagle się zatrzymało, kierowcy z tyłu w popłochu, nie mogąc wyhamować samochodów, niejednokrotnie stawali w poprzek jezdni. Na tej drodze wojewódzkiej nie było widać żadnego posypanego piasku, za co odpowiada Rejon Dróg Łopuszno.
Lepiej radził sobie z utrzymaniem jezdni Zarząd Dróg Powiatowych we Włoszczowie. Cztery pługopiaskarki rozpoczęły tutaj pracę od godziny piątej rano. - Do tej pory udało nam się odśnieżyć odcinki Oleszno - Zabrody, w kierunku Gruszczyna i Radkowa. Cały czas walczymy z pozostałymi drogami. Apelujemy do kierowców o ostrożność. Jednocześnie informujemy, że można do nas dzwonić na dyżurkę pod nowy numer telefonu (041) 39-41-024 - poinformował nas wczoraj rano Paweł Prokopczyk, dyżurny w Zarządzie Dróg Powiatowych we Włoszczowie.
Wprawdzie około południa sytuacja poprawiła się, szczególnie na większych drogach, ale cóż z tego, jak zostało równie niebezpieczne błoto pośniegowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?