W niedzielne popołudnie każdy zainteresowany zdrowymi potrawami mógł w pałacyku Zielińskiego w Kielcach spróbować przysmaków kuchni wegańskiej. Kotleciki jaglane, pasztet z soczewicy, ciasteczka figowe - znikały błyskawicznie, tak dużo było zwolenników bezmięsnego jedzenia.
- Nam nie chodzi tylko o promocję kuchni wegańskiej, ale też o pokojowy styl życia - wyjaśniał Dariusz Olszewski, organizator cyklicznych spotkań. - Nie jadamy mięsa, nabiału, ryb, jajek, nie chcemy przysparzać cierpień zwierzętom. Odbędzie się też projekcja ciekawego filmu „Jutro będzie futro” i dyskusja na temat korzyści wynikających z bycia weganem. Takie plusy znają dobrze Henryka i Michał Frąckowiakowie, którzy przyszli na degustację z wnukami Kornelem i Oskarem. - U nas już trzecie pokolenie tak się odżywia - chwalił się dziadek. - Ja też próbuję i sama przyrządzam potrawy wegańskie - mówiła Anna Olejniczak. - Mam nadzieję, że moje kotlety jaglane i ciasteczka z fig posmakują gościom. Jeszcze nie jestem weganką, ale stałam się wegetarianką, ćwiczę regularnie i o wiele lepiej się czuję niż kiedyś. Innego sposobu odżywiania nie wyobraża sobie też młody kielczanin Emil Maruszczak. Na spotkanie tzw. kuchni społecznej przygotował pasztet z soczewicy, ziemniaków, szpinaku i cebulki.
- Takiego gotowania nauczyła mnie mama, która jest weganką - zdradził. - Kocham zwierzęta, nie chcę jadać mięsa. Z kolei Karolina Kotwa i Małgorzata Bąk były zadowolone, że mogą poznać nowe przepisy na zdrowe przysmaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?