MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smaki sprzed lat w Starostwie Powiatowym w Opatowie (zdjęcia)

Michał LESZCZYŃSKI
(Od lewej) Mirosław Adamek, dyrektor Zespołu Szkół imienia Marii Skłodowskiej – Curie w Ożarowie, Julia Mirecka, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Opatowie, Krystyna Wieczorek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Ożarowie oraz Barbara Kasińska, dyrektor Zespołu Szkół numer 2 w Opatowie odważnie rozpoczęli degustację dawnych potraw jako pierwsi.
(Od lewej) Mirosław Adamek, dyrektor Zespołu Szkół imienia Marii Skłodowskiej – Curie w Ożarowie, Julia Mirecka, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Opatowie, Krystyna Wieczorek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Ożarowie oraz Barbara Kasińska, dyrektor Zespołu Szkół numer 2 w Opatowie odważnie rozpoczęli degustację dawnych potraw jako pierwsi. Michał Leszczyński
Spytali starsze osoby, co jadło i gotowało się dawniej - niezwykły pomysł mieszkańców z gminy Iwaniska. We wtorek można było spróbować wielu tradycyjnych, dziś już zapomnianych potraw.

[galeria_glowna]

Przez dwa miesiące zbierali przepisy na potrawy, które kilkadziesiąt lat temu serwowano na opatowskiej wsi. - Chcieliśmy pokazać, jak kiedyś gotowało się i jaki smak miały potrawy - mówi Ewelina Bień z zespołu Stańczanie z Iwanisk. We wtorek wszystko można było zobaczyć i spróbować.

Najważniejszy był pomysł i pieniądze. Te drugie praktycznie były na wyciągnięcie ręki, ale nikt za darmo ich nie dał. Trzeba było wymyślić coś niezwykłego. - Będziemy gotować - oznajmia Ewelina Bień.

STAŃCZANIE LIDEREM

Projekt "wypalił", a we wtorek 25 października w Starostwie Powiatowym w Opatowie odbyła się degustacja kilkunastu potraw, które dawniej na co dzień gościły na stołach opatowskiej wsi. Były podpłomyki, porka, zalewajka, kasza, pierogi, groch z kapustą, ciasta, smalec. Niby nic wielkiego, ale znaczna część tych smakołyków dzisiaj nieczęsto trafia na nasze stoły.

- Tradycje żywieniowe zmieniły się i to znacznie - zauważa Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski, który również pamięta tamte potrawy.
Liderem w projekcie był zespół Stańczanie z Iwanisk w powiecie opatowskim. Do współpracy zaprosili panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz osoby z klubu seniora. Chodziło o to, aby babcie i dziadkowie przypomnieli sobie, które potrawy dawniej jadali.

- Współczesne gotowanie jest w miarę proste. Chcieliśmy sięgnąć po najbardziej odległe przepisy - podkreśla Ewelina Bień. - W sumie, w projekcie udział wzięło sto osób. To osoby, które były naszymi przewodnikami po dawnych smakach. Chcieliśmy też pewne przepisy ujednolicić. Okazuje się, że podpłomyki można robić na kilka rodzajów, z wody i mąki lub bardziej współcześnie, na drożdżach.
Przyszedł moment produkcji według zdobytych przepisów. Trzeba było kupić produkty. Tutaj niezbędne okazały się pieniądze. Zespół Stańczanie otrzymał wsparcie z programu "Działaj lokalnie" Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce.

DEGUSTACJA Z APETYTEM

We wtorek dania trafiły na stoły sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Opatowie. Tam odbyła się degustacja, na którą przybyło mnóstwo gości, w tym młodzież z opatowskich szkół średnich.

Katarzyna Gad, uczennica klasy 3 C opatowskiego Liceum Ogólnokształcącego imienia Bartosza Głowackiego przyznaje, że u niej w domu nie wraca się do smaków sprzed lat. Zalewajkę jadła raz, ale o porce nigdy nie słyszała i nie wie, na bazie jakich składników ją się przyrządza. Za to Katarzyna Kordas z klubu seniora w Iwaniskach doskonale pamięta dawne potrawy. - Kiedyś były codziennością - mówi.

Genowefa Balicka z Wojnowic pod Iwaniskami ma 72 lata. Twierdzi, że dawne potrawy są bardzo zdrowe, nie zawierają sztucznych dodatków, są przyrządzane z naturalnych składników. - U mnie w domu prawie codziennie gotowali kaszę jaglaną, były też pyzie. Moja córka często prosi, mamo ugotuj pyzie. Okazuje się, że tylko my starsi potrafimy gotować dania sprzed lat. Dzisiaj mało kto z młodych ugotuje porkę czy zalewajkę - mówi.

Według pani Genowefy, gdyby kasza często gościła na naszych stołach, nie byłoby problemu z cukrzycą i otyłością.
Podobnie uważa Teofil Serwinowski, 86-letni mieszkaniec Iwanisk. - Dzisiaj dzieciom serwuje się szyneczki, mające z mięsem niewiele wspólnego, albo sztuczne jedzenie, na bazie chemii. Trzeba jeść to, co dała natura, tylko to jest zdrowe.

TERAZ WYDADZĄ FOLDER Z PRZEPISAMI

Kolejnym etapem w programie "Nasze regionalne tradycje kulinarne" będzie wydanie folderu z przepisami.
- Chcemy dotrzeć z tym do młodzieży, by na ich stołach zagościły potrawy sprzed lat. Teraz oni muszą ocalić potrawy od zapomnienia - zaznacza Ewelina Bień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie