Ohydne śmietnisko w Nieświniu w gminie Końskie
Co kilka dni do naszej redakcji docierają nowe informacje o kolejnych dzikich wysypiskach znajdujących się na terenie naszego powiatu. Niedawno pisaliśmy, jakim "śmieciowym dywanem" witał podróżnych powiat konecki, a konkretnie gmina Końskie w okolicy Kopanin w pobliżu zjazdu na Gabrielnię. Pokazywaliśmy ogromne śmietnisko przy przystanku koło Bernowa w gminie Gowarczów i na niebieskim szlaku turystycznym z Końskich do Starej Kuźnicy. Opublikowaliśmy zdjęcia zatoczki przy przystanku autobusowym w Baraku w gminie Smyków.
PO NASZYCH INTERWENCJACH
W tym ostatnim przypadku wójt Smykowa Józef Śliz i dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Stanisław Mościński obiecali, że na drugi dzień po naszej interwencji śmieci w Baraku zostaną uprzątnięte. Panowie słowa dotrzymali. Gdy w niedzielę jechaliśmy tamtędy, w rowie nie zalegały już plastikowe worki, butelki i puszki.
Z przydrożnego lasu koło Gabrielni w gminie Końskie także uprzątnięto śmieci, które zebrano do blisko... 70 worków.
TONIEMY W ŚMIECIACH
Niestety, kolejne zgłoszenia świadczą o tym, że Konecczyzna naprawdę tonie w śmieciach. Czytelnik poradził nam, abyśmy pojechali do Nieświnia, a konkretnie tuż za wioskę, która w części północnej nosi nazwę Fidor.
- Z jednej strony wojewódzkiej drogi relacji Końskie - Przysucha kończy się ogrodzenie firmy Alpol, z drugiej zaś jest trakt polny - lokalizował brudne miejsce czytelnik. - Teren pomiędzy trasą wojewódzką, a polną drogą wygląda koszmarnie!!! Bardzo źle ten śmieciowy pejzaż świadczy o mieszkańcach okolicy, o radzie sołeckiej i sołtysie.
Nasz czytelnik nie przesadzał. To, co zastaliśmy na końcu gminy, ale i powiatu, niedaleko granicy z powiatem przysuskim i nas wprawiło w osłupienie. Setki szklanych i plastikowych butelek, miednice, wanienki, kubły różnej wielkości, stare buty, a nawet... grzebień.
DRUGI RAZ SPRZĄTAĆ NIE BĘDĘ!
Teresa Sapieja, sołtys Nieświnia, twierdzi, że dzikie wysypisko na końcu jej wioski to sprawa, która powraca jak bumerang. - W poprzednim roku razem z naszym radnym miejskim Krzysztofem Serafinem zakasaliśmy rękawy i sami zajęliśmy się sprzątaniem - informuje pani sołtys. - Było czysto. Teraz znowu pojawiło się śmietnisko, które zgłoszę do Urzędu Miasta i Gminy. Sama drugi raz sprzątać nie będę!
Sołtys dodaje, że na poprzedniej sesji rady miejskiej burmistrz Końskich ogłosił, że w poszczególnych wioskach będą wystawiane kontenery na śmieci z terenów ogólnodostępnych. - Do tej pory w tej sprawie nic się nie dzieje, dlatego w czwartek, gdy będzie kolejna sesja, zapytam, kiedy ten kontener do nas trafi - mówi Teresa Sapieja. - Pytają o to mieszkańcy naszego sołectwa.
"OBCE" ŚMIECI
Pani sołtys nie wierzy, by śmieci koło drogi wyrzucali mieszkańcy Nieświnia i Fidoru. - Niby po co mieliby to robić, jak każdy płaci obowiązkowy "podatek śmieciowy" - twierdzi. - Jestem przekonana, że podrzucają nam to obcy. W zeszłym roku na przykład, gdy sprzątaliśmy tu, znaleźliśmy pudełka po butach, tak jakby ktoś z handlujących na targu w Końskich, Przysusze albo w Radomiu się ich pozbywał. W zatoczce często zatrzymują się samochody z obcymi rejestracjami. Na pewno między innymi po to, by podrzucić nam worki z odpadami. W gminach powiatu przysuskiego pewnie nadal mają nieuregulowane sprawy związanej z gospodarką odpadami. A w takich sytuacjach właściciele posesji wolą wywozić gdzieś śmieci niż za nie płacić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?