Do tragicznego wypadku doszło około godziny 22.30 w niedzielę na drodze w gminie Pawłów. Dwaj młodzi ludzie, 18-latek za kierownicą i jego dwa lata młodszy znajomy, jechali autem własnej konstrukcji, tak zwanym buggy - dwuosobowym, lekkim pojazdem, z odsłoniętym silnikiem. Według relacji funkcjonariuszy, kierowca na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w betonowy mostek przy jednej z posesji.
- Świadkowie mówili, że słyszeli tylko huk - opowiada Kamil Tokarski, oficer prasowy jednostki policji w Starachowicach. - Pasażer, 16-letni mieszkaniec gminy Pawłów, uderzył głową w metalową ramę auta, zginął na miejscu. Kierowca ze złamaną nogą trafił na oddział ortopedii starachowickiego szpitala. Jest w szoku.
Pojazd, jak mówią stróże prawa, nie był zarejestrowany i tym samym nie był i nie mógł być dopuszczony do ruchu. Kierowca i pasażer jechali bez kasków, a w pojeździe nie było pasów bezpieczeństwa.
- Kierowca nie miał żadnych uprawnień do prowadzenia pojazdów - dodaje Kamil Tokarski. - Funkcjonariusze pobrali mu krew do badania na obecność alkoholu i narkotyków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?