- Warunki są dobre, w nocy jest mróz i tak ma być jeszcze długo. To pozwoli utrzymać trasy w dobrej formie i codziennie je ratrakować. Wciągu dnia śnieg robi się mokry, ale nie ma jeszcze "kaszki" więc jeździ się dobrze - informuje Jarosław Walczyk ze Szwajcarii Bałtowskiej.
Ślady odwilży widać także na kieleckim Stadionie. - Śnieg zaczyna odmarzać w dolnej części zjazdu, na wysokości hotelu. Większa część trasy jest zmarznięta. Nocne mrozy sprawiają, że warunki do jazdy powinny być bardzo dobre jeszcze przez dłuższy czas - tłumaczy Bartek Jończyk z ośrodka narciarskiego na kieleckim Stadionie.
Na wszystkich trasach leży bardzo dużo śniegu i nie będzie topniał zbyt gwałtownie mimo odwilży, jeśli nie będzie deszczu. W Bałtowie leży od 95 do 140 centymetrów śniegu, najwięcej w regionie. W Krajnie biała pokrywa ma 90-120 centymetrów, w Kielcach na Stadionie i Telegrafie oraz w Niestachowie 70-110 centymetrów. Bodzentynie, Tumlinie i Konarach jeździmy po śniegu o grubości 70-80 centymetrów.
W sobotę i niedzielę w Kielcach na Telegrafie i Stadionie odbędzie się finał XVIII Mistrzostw Polski w Narciarstwie Alpejskim i Snowboardzie Family Cup 2013. Spodziewanych jest około 300 zawodników z całej Polski. W sobotę na Stadionie od godziny 9 zmierzą się najmłodsi i najstarsi narciarze, a na Telegrafie o godzinie 13 wystartują pozostali. Natomiast w niedziele na Stadionie zaplanowany jest start snowboardzistów, a na Telegrafie zmierzą się narciarskie rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?