Śnieg, ogień, łzy i walka fair play (zdjęcia)

[galeria_glowna]
- Pragnę zwyciężyć, a jeśli nie zdołam zwyciężyć, niech będę dzielny w wysiłku - złożyła olimpijską przysięgę Sabina Czernic, podopieczna Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego numer 1 w Kielcach.

Słuchało jej ponad 80 zawodników sekcji olimpiad specjalnych działających przy specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych, warsztatach terapii zajęciowej i domach pomocy społecznej w Jędrzejowie, Ostrowcu Świętokrzyskim, Końskich, Sandomierzu, Zgórsku, Niemienicach, Busku, Kielcach i Skarżysku.

Trzydniowe igrzyska, których organizatorem jest Oddział Regionalny Olimpiady Specjalne Polska - Świętokrzyskie odbywają się w Kielcach i Skarżysku-Kamiennej po raz pierwszy. Zawodnicy rywalizują w narciarstwie zjazdowym, biegowym, biegu w rakietach śnieżnych. W sobotę w Skarżysku-Kamiennej będą grali w hokeja halowego, w niedzielę zmierzą się w turnieju bocce. - W przyszłym roku chcemy urządzić w Kielcach ogólnopolskie igrzyska zimowe Olimpiad Specjalnych - mówi Jacek Jamroz, dyrektor Regionalny Olimpiady Specjalne Polska - Świętokrzyskie.

- Sport jest bardzo ważny dla niepełnosprawnych intelektualnie. Oni pracują intensywnie cały rok. To dla nich sposób na życie. Na olimpiadach specjalnych szanse na medal mają nawet osoby, które mają duże ograniczenia sprawnościowe, choć są też zawodnicy prezentujący poziom, którego nie powstydziliby się zdrowi.

POMOGĘ CI

Sabina Czernic uczy się oprawiać książki w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym numer 1 w Kielcach. Na nartach zaczęła jeździć gdy była mała. - Wyjeżdżam z mamą na narty i pani trenerka z ośrodka też mnie uczy. Na nartach jest ciekawie, jak się trenuje, to wciąga. Nie boję się, zjeżdżam z najwyższej góry - twierdzi.

Bartek Stokowiec uczy się na cukiernika w tej samej szkole, co Sabina. Na nartach jeździ od dziewiątego roku życia. - Dlaczego to lubię? Bo jest adrenalina, byle wysoko i do przodu - mówi.
- Czekaj, pomogę ci. Machaj rękami i podnoś wysoko kolana - instruował zawodników przygotowujących się do biegu w rakietach Ernest Jasik, uczestnik warsztatów terapii zajęciowej w Skarżysku-Kamiennej. - Nie lubię zimy, ale na tych igrzyskach mi się podoba. Tu się szanujemy, bo trzeba szanować takich niepełnosprawnych, bo oni już swoje przeżyli. Ważne są też medale i emocje - powiedział.

Zmaganiom sportowców przyglądali się ich rodzice. - Bardzo się cieszę, że Kielce i szkoła, do której chodzi moja córka umożliwiły te zawody. Szkoła zagwarantowała wspaniałe treningi, przychodzili tu na stok wieczorami i trenowali z opiekunkami - mówi Róża Grzywaczewska-Czernic. - Sport jest potrzebny naszym dzieciom, bo ćwiczą ciało. Wzrasta też nieprawdopodobnie ich poczucie własnej wartości.
- Wszyscy niepełnosprawni intelektualnie, którzy chcą uprawiać sport, mogą się do nas zgłosić - dodaje Łucja Niewadzi przewodnicząca Sekcji Olimpiad Specjalnych "Iskra" Kielce działającej przy SOSW nr 1 w Kielcach.

PRZYJDŹ, POKIBICUJ!

Dziś drugi dzień igrzysk. Zawodnicy zmierzą się w hokeju halowym w Zespole Szkół Publicznych numer 1 przy ulicy Sezamkowej w Skarżysku-Kamiennej. - Warto przyjść, pokibicować naszym niepełnosprawnym sportowcom, bo tu można zobaczyć sport w najczystszej formie i prawdziwą walkę fair play. Początek zawodów o godzinie 10. Wstęp wolny - zachęca dyrektor Jacek Jamroz.