Niż Brygida i atak zimy w powiecie buskim. Zabklokowane drogi i powalone drzewa
W poniedziałek około godziny 15.30 zatarasowana była ulica Witosa w Busku-Zdroju, niedaleko szpitala. - Stanęły tam samochody ciężarowe, ruch jest zatrzymany. Piaskarki pojechały po piach i rozpocznie się akcja udrożniania ulicy - mówił aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju. Do podobnej sytuacji doszło tam w poniedziałek rano.
Opady śniegu spowodowały, że drzewa przy drogach zaczęły się łamać. Dużo pracy mają w związku z tym straże pożarne.
- Jest masa powalonych drzew. Mieliśmy już pięć takich zdarzeń w poniedziałek, a w niedzielę 14 zdarzeń. Konary tarasują drogi i musimy interweniować. Drzewo zostaje wtedy pocięte na mniejsze kawałki i umieszczone na poboczu bądź w przydrożnym rowie, by nie tamowało ruchu - mówi młodszy brygadier Piotr Dziedzic z Komedy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju.
Co ciekawe kierowcy w powiecie buskim jeżdżą dosyć ostrożnie. - Muszę pochwalić kierowców. Nie ma plagi kolizji i wypadków, które zazwyczaj powoduje śnieg - uderzeń w bagażnik, poślizgów. Kierujący jeżdżą dość wolno - relacjonował w poniedziałek około godziny 15 Tomasz Piwowarski z buskiej policji.
Drogi wojewódzkie utrzymuje obwód trzeci Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich z siedzibą w Pińczowie. - Na drogach jest błoto pośniegowe, miejscami zajeżdżone, miejscami tylko białe. Powoli sprzątamy jezdnie. Są drożne - mówią pracownicy posterunku.
Walka z zimą trwa na drogach powiatowych. - Utrzymujemy przejezdność szos. Jest jednak dość ciężko, bo dość mocno sypie śnieg, a wiatr zawiewa go na nawierzchnię. Mamy zawarte umowy z kilkoma firmami odśnieżającymi. Nie mam informacji, żeby gdzieś nie dało się przejechać - mówi starosta buski Jerzy Kolarz.
Z zimą na drogach mierzą się też samorządy gminne.
- Śnieg pada, a my jeździmy i odśnieżamy już od niedzieli. Mamy cztery ciągniki z pługami i piaskarkami. To jest dla nas czas, kiedy pracujemy całą dobę. Priorytetem jest to, by na godzinę 7 rano drogi były w stanie umożliwiającym ludziom dojazd do pracy - mówi Adam Pałys, wójt Solca-Zdroju.
W Wiślicy problem jest z drogami położonymi w wąwozach i na zboczach. - Mamy dwa ciągniki z pługami i posypywarkami, korzystamy też z prywatnej firmy. Inni zarządcy też się starają, ale na przykład powiat ma ponad 600 kilometrów dróg, więc jest im ciężko. Na naszych drogach kłopot był w Jurkowie, gdzie jest trudny teren - mówi Jarosław Jaworski, burmistrz Wiślicy.
W Tuczępach odśnieżają piaskarka oraz traktor. - Od niedzieli od rana pracownicy jeżdżą cały czas. Nasze drogi są przejzdne - mówi Jacek Wilk, wójt Tuczęp.
W Busku-Zdroju akcja odśnieżania trwa nieprzerwanie od niedzieli. - W niedzielę wyjechaliśmy rano, później po południu, następnie o trzeciej nad ranem. W poniedziałek poprawialiśmy w najgorszych miejscach. Najgorzej jest na górkach i podjazdach. Sypiemy tam piasek. Szykujemy się na noc. Jeździ u nas pięć samochodów z naszej spółki gminnej - mówi Tomasz Mierzwa, główny specjalista do spraw inwestycji w Urzędzie Miasta i Gminy Busko-Zdrój.
- Główne drogi są odśnieżone. Gorzej jest na drogach bocznych, gdzie mamy sporo interwencji - uzupełnia Waldemar Sikora, burmistrz Buska.
Zobaczcie też zimowy raport z całego województwa
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?