Jarosław Mosiołek, piłkarz Lubrzanki:
Jarosław Mosiołek, piłkarz Lubrzanki:
- W pierwszej połowie po prostych błędach straciliśmy dwie bramki. Po przerwie dążyliśmy do wyrównania, "nadzialiśmy się" na kontrę i przegraliśmy 1:3.
Piłkarz, mający na koncie 44 mecze w ekstraklasie, wszystkie w barwach Arki Gdynia, kilka dni temu został grającym trenerem Lubrzanki. Nie pomógł jednak wczoraj drużynie gospodarzy w zdobyciu choćby jednego punktu. - Zabrakło sił. Jak nie ma sił, to głowa nie tak pracuje, jak trzeba i popełnia się proste błędy - mówił po spotkaniu Krzysztof Sobieraj, który zaczął mecz na środku defensywy, w drugiej połowie grał w pomocy, a momentami nawet wspierał kolegów z ataku.
Gospodarze prowadzili wprawdzie 1:0 po ładnym strzale Michała Brachy w 15 minucie, ale później, po szkolnych błędach w defensywie, stracili dwie bramki. W 31 minucie Tomasz Rodak wykorzystał bierną postawę trzech obrońców Lubrzanki i strzałem z siedmiu metrów zaskoczył Marcina Zielińskiego. W 36 minucie było już 1:2 - Piotr Saratowicz najwyraźniej chciał dośrodkować na pole karne, ale piłka poszybowała nad bramkarzem Lubrzanki i wpadła do siatki. Po przerwie gospodarze, mimo ambitnej gry, nie zdobyli drugiego gola, a w ostatnich sekundach spotkania kropkę nad "i" postawił Marcin Kucharzyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?