Spakowane i wyburzone muzeum (zdjęcia)

Właściwie w całkowicie już opróżnionej z eksponatów i dokumentów siedzibie muzeum zawiązał się społeczny komitet protestacyjny sprzeciwiający się wyburzeniu budynku. Na miejscu zastaliśmy członków Komisji Ochrony Zabytków: Rajmunda Stańczyka, Teresę Wołodkiewicz i Tadeusza Śliwaka. Pisma o wstrzymanie planowanej rozbiórki opatrzone datą 5 października najprawdopodobniej wpłynęły między innymi do dyrekcji Banku Spółdzielczego (właściciela budynku), Urzędu Miasta i Gminy w Końskich i Starostwa Powiatowego. Marzenna Kwietniewska-Cisak przewodnicząca Komisji Opieki nad Zabytkami (reaktywowanej w marcu tego roku podczas otwarcia Muzeum Regionalnego w Końskich) wystosowała do mediów oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pismo (z datą 6.10.2009) sprzeciwiające się wyburzeniu zabytkowego jej zdaniem budynku, w którym czytamy: " W/w obiekt uwidoczniony jest jako zabytek w wydawnictwie Ośrodka Dokumentacji Zabytków "Zabytki Architektury i Budownictwa w Polsce" […] w dostępnym w Internecie Planie Ochrony Parku Kulturowego Miasta Końskie, uzgodnionym ze Świętokrzyskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Kielcach […] autor stwierdza na s. 10, ze jest on wpisany do wojewódzkiego wykazu konserwatorskiego i co więcej - na s. 10 i 11 proponuje wręcz - umieszczenie go wraz z innymi wybitniejszymi obiektami w Końskich, w wojewódzkim rejestrze zabytków".

Bank chce się rozbudowywać

Właścicielem nieruchomości jest Bank Spółdzielczy w Końskich, który otrzymał pozwolenie rozbiórki już ponad dziesięć lat temu. - Wojewódzki Konserwator Zabytków w 1996 roku wyraził zgodę na wyburzenie budynku - mówi Danuta Pakos, dyrektor Banku Spółdzielczego w Końskich.

- Ze względu na plan zagospodarowania przestrzennego związany z utworzeniem Parku Kulturowego władze gminy nadały budynkowi charakter zabytkowy, ale oficjalnie nie widnieje on w rejestrze zabytków. Musimy powiększyć nasz budynek. Niedawno wchłonęliśmy zamiejscową filię. Nie mamy już miejsca na archiwizację dokumentów ani sali konferencyjnej, w której musieliśmy utworzyć stanowiska pracy - mówi Danuta Pakos.

Rozbiórka w środę po 14.30

Buldożery rozpoczęły rozbiórkę po godz. 14.30 Pracownicy PTTK jak i regionaliści z przykrością patrzyli na stopniowo rozbierana bryłę budynku. - Niestety, aż przykro patrzeć - powiedział nam Krzysztof Wiatr, członek Rady Muzeum.

Pracownicy firmy budowlanej najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj rozbiorą budynek. - Najwięcej czasu zajmie posprzątanie gruzu - powiedział nam jeden z nich.

- Proszę spojrzeć na zmurszałe belki, to jest mur pruski wewnątrz znajduje się cegła "dwunastka" - zmurszałe drewno nie jest w stanie utrzymać konstrukcji - nie dziwię się, że ktoś wydał pozwolenie na rozbiórkę - powiedział nam Andrzej Panek kierownik budowy.