Sparta Kazimierza Wielka chce podtrzymać dobrą passę. Teraz mecz w Daleszycach

W ostatniej kolejce czwartej ligi piłkarze Sparty Kazimierza Wielka pokonali Orlęta Kielce 2:1. W ten weekend czeka ich wyjazdowy pojedynek ze Spartakusem Daleszyce. Rozpocznie się on w niedzielę o godzinie 16.

W meczu z Orlętami Kielce bramki dla Sparty zdobyli Kamil Kłoda i Mateusz Wołowski. Nasz zespół wystąpił w składzie: Pałaszewski - Rojek, Wieczorek, Adamczyk, Stalmach - Ziętara (85. Wąż), Sobura, Drame, Gorgoń (80. Łakota) - Stępień, Kłoda (70. Wołowski).

DOBRZE, ŻE SIĘ PODNIEŚLI

- Był to dla nas ciężki mecz, Orlęta okazały się wymagającym rywalem. Nie jest to już ten zespół, co jesienią. Na pewno urwie jeszcze punkty faworytom. My nie pokazaliśmy tego, co potrafimy. Najważniejsze, że zdobyliśmy komplet punktów. Pierwsza bramka padła po dwójkowej akcji Stępnia z Kłodą, a druga Gorgonia z Wołowskim. Cieszy to, że napastnicy strzelają gole i to, że przegrywając 0:1 podnieśliśmy się i odwróciliśmy losy spotkania - powiedział po tym spotkaniu Andrzej Sender, szkoleniowiec Sparty.

JADĄ PO KOLEJNE PUNKTY

W niedzielę podopieczni Andrzeja Sendera na wyjeździe zmierzą się ze Spartakusem Daleszyce. Po rozegraniu siedemnastu kolejek Spartakus jest ósmy z dorobkiem 26 punktów, a Sparta dziewiąta - do tej pory zgromadziła 23 punkty. - Mam nadzieję, że w tym meczu pokażemy się z dobrej strony. Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to nikt nie pauzuje za kartki, nikt nie wypada z powodu kontuzji. Dojdzie jeszcze Adrian Morsztyn, który w dwóch ostatnich spotkaniach pauzował z powodu czerwonej kartki. Do Daleszyc jedziemy walczyć o korzystny wynik. Mamy dobre rozpoczęcie rundy, w dwóch meczach zdobyliśmy komplet punktów. Jedziemy po następne - powiedział trener Andrzej Sender. Dodał też, że w tym, albo w następnym tygodniu do jego zespołu dołączą dwaj piłkarze z Senegalu.