Sporo osób odwiedza groby bliskich na cmentarzu parafialnym w Opatowie. Prowadzona jest także kwesta na ratowanie zabytkowych pomników

Na cmentarzu parafialnym w Opatowie od rana, 1 listopada panuje duży ruch. Opatowianie odwiedzają groby swych bliskich ale także dalszych krewnych i znajomych.
Chętnie palą znicze i składają symboliczne kwiaty na mogiłach żołnierzy.

Chętnie kupujemy także kwiaty oraz znicze, których bogatą ofertę można znaleźć tuż przy cmentarzu. Powodzeniem cieszą się przepyszne obwarzanki w różnych smakach: biszkoptowe, miodowe czy cynamonowe. Oczywiście są także te tradycyjne i jak mówią najstarsi, najlepsze.

Wszystkich Świętych to czas kiedy z nostalgią spoglądamy w przeszłość, gubimy się we wspomnieniach i często na myśl o bliskich, których brakuje nam na co dzień, ronimy łzę. To taki dzień, w którym z najodleglejszych zakątków świata, Europy i Polski przyjeżdżają ludzie na groby swoich bliskich. Z wiekiem co raz bardziej dojrzewamy do stwierdzenia, że jednak potrzebujemy przeszłości, by budować przyszłość a wszystko co nam dane, zawdzięczamy często tym, których już nie ma obok nas. To także czas kiedy podejmujemy próby zmiany siebie i swoich decyzji tak, by niczego nie żałować.

Pamiętajmy też, że 1 listopada nie są najważniejsze kwiaty i znicze a pamięć i wieczne światło dla bliskich w modlitwie.

Kwestują na cmentarzu

Opatowski cmentarz skrywa także wiele zabytkowych grobów i pomników. Niektóre z nich pozostawione bez opieki najbliższych, przez dziesiątki lat, popadły w ruinę a stanowiąc pamiątkę i ślad historii naszego miasta stają się celem kwesty, którą od kilkunastu już lat prowadzi Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Opatowskiej.

Wśród nagrobków, które dotychczas udało się odnowić są pomniki lekarzy, naczelnika powiatu opatowskiego oraz szef polskiego wywiadu i kontrwywiadu.
Co odnowiono?

O tym ile pieniędzy zebrano w tym roku z kwesty dowiemy się 3 listopada.