Ekipa Korony dziś przed godziną 16 była już w Kielcach. Podróż samolotem ze Stanów Zjednoczonych przebiegła szybciej niż planowano. A wszystko przez bardzo silny wiatr nad Atlantykiem.
Z hotelu w stanie New Jersey kielczanie ruszyli we wtorek punktualnie o godzinie 12. Gdy na lotnisku Kennedy’ego w Nowym Jorku wsiedli do samolotu szybko dowiedzieli się, że lot będzie trwał aż o ponad godzinę krócej. Kapitan Jumbo Jeta linii holenderskich KLM oznajmił bowiem, że nad Atlantykiem jest tak silny i sprzyjający zarazem wiatr, że potrzeba znacznie mniej czasu na pokonanie trasy z Nowego Jorku do Amsterdamu. Lot z Amsterdamu do Warszawy też był krótszy o 20 minut a w stolicy spora część ekipy odłączyła się reszty.
Więcej w czwartek w Echu Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?