Czas świąt wielkanocnych sportowcy z naszego powiatu będą chcieli poświęcić najbliższym.
Śniadanie zje wraz z teściami
Szkoleniowiec pierwszoligowych piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie Michał Przybylski świąteczny okres spędzi z najbliższymi.
- Święta będę spędzał w gronie rodzinnym, czyli z żoną Dagmarą i jej bliskimi. Moja rodzina jest rozsiana po świecie, więc ciężko jest nam się spotykać. Czekam na to co przygotują do jedzenia moja żona z teściową. Z pewnością wszystko będzie bardzo dobre. Do tej pory zawsze ja chodziłem święcić pokarm, ponieważ moja żona pracowała. W tym roku pewnie będzie tak samo. W niedzielę rano wspólnie z teściami zasiądziemy do śniadania wielkanocnego. Sądzę, że tradycja śmigusa-dyngusa zanika powoli. Nie ma już lania wodą od samego rana. Jeśli się zdarzy, to jedynie symboliczne - mówił Przybylski.
Zawodnik koneckiego szczypiorniaka Tomasz Napierała w święta zadba o to, aby przekazać jego 9-letniemu synowi polskie tradycje.
- Święta spędzę w domu z rodziną. Bardzo lubię potrawy wielkanocne, jak żurek czy jajka. W poniedziałek z pewnością będziemy oblewać się wodą. Mam syna, któremu chcę przekazywać polskie zwyczaje i tradycje - mówił Napierała.
Powalczą o radosne święta
Piłkarz trzecioligowego Partyzanta Radoszyce Damian Czarnecki świąteczny czas poświęci rodzinie. W Wielką Sobotę powalczy wraz z zespołem o zwycięstwo w spotkaniu ligowym z Porońcem Poronin (początek o godzinie 13, w Radoszycach).
- Mam nadzieję, że uda nam się z Partyzantem przerwać złą passę i w sobotnim spotkaniu zdobyć punkty z zespołem z Poronina. Z pewnością poprawiłoby to nastroje nie tylko nam zawodnikom, ale także wszystkim kibicom. Jeśli chodzi o same święta, to w Wielką Sobotę pójdę poświęcić pokarm. Zawsze ja to robię, więc jest to u mnie w rodzinie już pewnego rodzaju tradycja. Pierwszy i drugi dzień świąt spędzę w domu z najbliższymi. Moją ulubioną potrawą jest barszcz wielkanocny - powiedział Czarnecki, zawodnik Partyzanta Radoszyce.
Szkoleniowiec Partyzanta Dariusz Wolny świąteczny okres spędzi z rodziną w Katowicach.
- Święta spędzę z rodziną. Moi rodzice przyjeżdżają z Opola do Katowic. Nie jestem zbyt wymagającym człowiekiem, więc chętnie zjem wszystko, co przygotuje moja kobieta. Wielkanocną niedzielę rozpoczniemy wspólnym śniadaniem. W poniedziałek dla podtrzymania tradycji polejemy się wodą, ale tylko symbolicznie. Minęły już te czasy, jak chłopcy biegali z wiadrami wody oblewając wszystkich - powiedział Wolny.
Będzie odwiedzał najbliższych
Gracz czwartoligowego Neptuna Końskie Grzegorz Jagodzki w święta będzie jeździł i odwiedzał najbliższych.
- Sobotę, po meczu, który rozegramy w Kazimierzy Wielkiej ze Spartą, spędzę w domu rodzinnym. Mam nadzieję, że uda nam się to spotkanie i zdobędziemy w nim punkty, co z pewnością wprawiłoby nas w radosne nastroje. W niedzielę i poniedziałek wielkanocny będziemy odwiedzać rodzinę. Z niecierpliwością czekam na białą kiełbasę z żurkiem, którą bardzo lubię - mówił Jagodzki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?