Spory wokół Hanki Sawickiej, patronki IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach

Nie udało się podczas dekomunizacji publicznych nazw w latach dziewięćdziesiątych, nie udało się później kieleckim radnym. Hanka Sawicka w nazwie kieleckiego liceum przetrwała do 2013 roku.

Kolejna próba odbywa się w Internecie. Na facebooku powstało konto "Nie dla Hanki Sawickiej", które ma już 647 "polubień". Swoje poparcie dla autorów strony dał profesor Jan Żaryń, historyk i prawicowy publicysta. Autorzy internetowej akcji nie chcą aby Hanka Sawicka była nadal patronem kieleckiego liceum. Nie podoba się im komunistyczna przeszłość Hanki Sawickiej, która właściwie nazywała się Hanna Szapiro. Pochodziła z rodziny żydowskiej, studiowała prawo i w czasie wojny aktywnie działała w podziemnych organizacjach młodzieżowych sprzyjających Związkowi Radzieckiemu. Zginęła w wieku 26 lat, rozstrzelana przez hitlerowców na warszawskim Pawiaku. Powojenna propaganda komunistyczna podkreślała, ale i przeceniała jej znaczenie. Hankę Sawicką wraz z Jankiem Krasickim kreowano na bohaterów młodego pokolenia. Ich imionami nazywano ulice i szkoły.

Na razie nie zanosi się na przełom w tej sprawie. Sprawa zmiany patrona ma charakter wirtualny. - Nie mam konta na facebooku, dlatego nie śledziłam poczynań autorów strony. Do dziś nikt oficjalnie do mnie nie zgłosił się w tej sprawie, odbyłam tylko dwie krótkie rozmowy. Po medialnym nagłośnieniu całej akcji zaczęłam śledzić komentarze i traktuję je jako głos w dyskusji. Niestety, oprócz rzeczowych argumentów, pojawiają się wulgarne wpisy, co mnie martwi - komentuje sprawę Edyta Lato, dyrektorka szkoły. Aby doszło do zmiany patrona musi być formalne zgłoszenie, decyzję w tej sprawie podejmuje cała społeczność szkolna, czyli samorząd uczniowski, rada rodziców i rada pedagogiczna. Potem muszą zgodzić się na to jeszcze radni. - W tej chwili nie podejmujemy żadnych działań. Śledzimy dyskusję na ten temat - mówi Edyta Lato.

Temat Hanki Sawickiej zna doskonale Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc, który jeszcze jako kurator oświaty dwa razy proponował zmianę patrona szkoły. - To jest temat, który wraca co jakiś czas i koniec zawsze jest podobny. Z własnego doświadczenia wiem, że największymi przeciwnikami zmiany patrona są absolwenci tej szkoły. Dla nich Sawicka to symbol i nie kojarzą jej z młodą komunistką. To też marka szkoły budowana przez lata właśnie pod nazwą "Sawicka" - mówi Andrzej Sygut. Internetowa inicjatywa uczniów podoba mu się. - To dobrze, że chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Jeśli cała społeczność szkolna uzna, że nadszedł moment na zmianę patrona, to należy to zrobić. Nie ulega wątpliwości, że Hanka Sawicka nie powinna być wzorem dla młodzieży, tak jak na przykład ksiądz Piotr Ściegienny. Z drugiej strony trudno ją nazwać komunistycznym zbrodniarzem, bo umarła zbyt młodo aby nabroić - mówi Andrzej Sygut.