Tomasz Rejmer, komendant hufca dziękował wszystkim za przybycie, bo jak podkreślał celem zlotu jest integracja środowiska. Każda z drużyn mogła pochwalić się tym co robi, do dyspozycji druhów oddano łódki, ścianę wspinaczkową, wieczorem zaproszono na ognisko a na niedzielę zapowiedziano bieg patrolowy w okolicach zalewu.
Druh Patrycjusz Wrzecionek, który do drużyny wodniackiej należy od 4 lat nie ma wątpliwości, że warto być harcerzem. - Myślałem o tym już w szkole podstawowej, ale zapisałem się dopiero w gimnazjum i nie żałuję. Na obozach żeglarskich zdobyłem stopień żeglarza jachtowego i dzisiaj będę sternikiem, zapraszam na "Karczówkę".
Jego zdaniem w harcerstwie najfajniejsza jest możliwość współpracy z innymi i możliwość dania czegoś innym.
Starszych harcerzy, którzy noc spędzili pod namiotami w Cedzynie czekała jeszcze jedna niespodzianka: alarm nocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?