Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie w sprawie masztu GSM w Sadowiu. Mieszkańcy protestują, starosta dostał... miotłę [WIDEO, zdjęcia]

Michał Kolera
Michał Kolera
Moment wręcznia miotły przez mieszkańca Opatowa staroscie opatowskiemu. Tomasz Staniek przyjął prezent.
Moment wręcznia miotły przez mieszkańca Opatowa staroscie opatowskiemu. Tomasz Staniek przyjął prezent. Michał Kolera
W środę w ośrodku kultury w Sadowiu miało miejsce spotkanie dotyczące masztu telefonii komórkowej, który niedawno powstał obok pobliskiej szkoły. Ponieważ inwestycja budzi ogromne protesty mieszkańców, Urząd Gminy zdecydował się zorganizować wydarzenie, na którym byli obecni przedstawiciele inwestora, spółki P4, która jest operatorem popularnej sieci komórkowej Play.

Na spotkaniu byli obecni Marek Lipski, ekspert w zakresie problematyki pól elektromagnetycznych oraz Łukasz Kokoszka, obaj związani z firmą P4, inwestorem. Był także Łukasz Czyleko z LC Consulting, przedsiębiorstwa zajmującego się doradztwem środowiskowym dla przedsięwzięć inwestycyjnych, biegły sądowy. Był Zbigniew Gelzok, znany w Polsce działacz na rzecz przeciwdziałania skażeniom elektromagnetycznym. Pojawił się też Tomasz Staniek, starosta opatowski. W roli prowadzącej wystąpiła wójt Sadowia Marzena Urban Żelazowska.

Sprzeciw mieszkańców

Spotkanie było spowodowane masztem telekomunikacyjnym, który ostatnio stanął w Sadowiu. Mieszkańcy twierdzą, że administracja samorządowa nie poinformowała ich w porę o planowanej inwestycji. Uważają, że maszt stanowi zagrożenie dla ich zdrowia. - Nie wierzymy inwestorowi w moc nadajników, które zadeklarował. Boimy się, że kiedy maszt zacznie działać, firma, nie informując nikogo, zwiększy emisję promieniowania - mówili przed spotkaniem.

Starosta dostał miotłę

Dyskusja była chwilami bardzo emocjonalna. Były też akcenty humorystyczne. Na początku spotkania jeden z mieszkańców Opatowa wręczył staroście opatowskiemu Tomaszowi Stańkowi... udekorowaną kokardą miotłę. - To nawiązanie do wtorkowej wypowiedzi pana starosty na spotkaniu w Opatowie. Porównał on nasze obawy o promieniowanie do przesądów o czarownicach latających na miotłach. Dostał więc miotłę, by przemyślał swoje słowa - powiedział mężczyzna.

>>>WIĘCEJ O SPOTKANIU W OPATOWIE

Pierwszy wystąpił Łukasz Czyleko, biegły sądowy. - Norny emisji promieniowania są u nas niezwykle restrykcyjne. Macie państwo duże możliwości kontroli stacji bazowych podczas ich pracy. Są odpowiednie instytucje i przepisy - mówił.

- Uważamy, że ta technologia 5G jest dla nas zagrożeniem. Można o niej przeczytać wiele negatywnych opinii. Mamy satysfakcjonujący dostęp do internetu w Sadowiu. Nie potrzeba nam tego masztu - powiedział jeden z mieszkańców.

- Nie jest prawdą to, co często można wyczytać w internecie. Technologia 5G nie pochodzi z wojskowości. Jest ewolucją cywilnego systemu telefonii komórkowej. Jest bezpieczna - mówił Marek Lipski.

Tak wygląda budzący niezgodę maszt w Sadowiu.
Tak wygląda budzący niezgodę maszt w Sadowiu.

Inwestor: Nauka mówi, że to nieszkodliwe

- Główny nurt świata naukowego jest zdecydowanie sceptyczny co do tego, że telefonia komórkowa jest szkodliwa. Natężenia pól używane w telekomunikacji nie są groźne dla zdrowia - mówili przedstawiciele inwestora. Z kolei Zbigniew Gelzok przedstawił odmienne stanowisko. Jego zdaniem, firmy telefoniczne notorycznie łamią prawo w zakresie zwiększania mocy nadajników.

Zdania są podzielone

- Uważam, że spotkanie, mimo emocji, było merytoryczne. Niektórzy na pewno dowiedzieli się więcej o masztach telefonii komórkowej - powiedziała Marzena Urban-Żelazowska, wójt Sadowia.

- Niestety, nie udało się nam osiągnąć żadnego kompromisu. Mediatorem próbowała być pani radna powiatowa Barbara Kasińska. Wstawiła się za nami, lecz bez skutku. To wydarzenie na pewno nie spełniło naszych oczekiwań - powiedział jeden z mieszkańców po spotkaniu.

- Wyobrażałam sobie, że to spotkanie jest po to, by zaaranżować przestawienie masztu w inne miejsce. Jednak zrozumiałam, że nikt się nie chce dogadać. Nikt nie słucha mieszkańców. Myślałam, że wykonawca będzie szukał rozwiązania, a władza pomoże. Tymczasem wydarzenie się odbyło, ale nie nie tylko nie doprowadziło do rozwiązania, ale nawet propozycji rozwiązania. Bardzo jest mi przykro, że spotkanie miało taką formę - mówi Barbara Kasińska, radna powiatu opatowskiego.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie