Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa chirurgów ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii po raz czwarty na wokandzie

Iza BEDNARZ
Po raz czwarty wróciła na wokandę sprawa dwóch chirurgów ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach, którzy w 2002 roku amputowali 41-letniej pacjentce lewą pierś. Obaj oskarżeni są o nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, kalectwa i trwałego oszpecenia pacjentki.

Obaj chirurdzy, z których jeden przygotował plan zabiegu operacyjnego, a drugi kierował nim, zostali uniewinnieni w 2007 roku przez Sąd Rejonowy w Kielcach. Poszkodowana kobieta i prokurator odwołali się od tego wyroku. Sąd Okręgowy uznał apelację i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Rejonowym. Postępowanie toczyło się od początku. W sierpniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy ponownie uniewinnił lekarzy, opierając się na opinii biegłych z zakresu chirurgii onkologicznej profesorów - Zygmunta Grzebieniaka i Janusza Jaśkiewicza.

PACJENTKA I PROKURATURA APELUJĄ

Poszkodowana i prokurator ponownie wnieśli o apelację, zarzucając Sądowi Rejonowemu nieustalenie w sposób jednoznaczny wzorca prawidłowego postępowania lekarzy onkologów oraz bezpodstawne wydanie wyroku uniewinniającego chirurgów, mimo że istniały sprzeczne, niejasne i niepełne opinie biegłych w tej sprawie. Prokurator i poszkodowana pacjentka powołali się tutaj na opinie biegłych z zakresu patomorfologii z Akademii Medycznej w Szczecinie oraz profesora Michała Ucińskiego. Biegli ci uznali, że Janusz S. i Wojciech K. popełnili błąd w sztuce lekarskiej i zbyt pochopnie zdecydowali o radykalnej mastektomii, nie uwzględniając wyniku biopsji aspiracyjnej cienkoiglowej, wykonanej przez pacjentkę w prywatnym zakładzie patomorfologii. Wynik ten nie stwierdzał u niej raka piersi. Nie wykonali również badania śródoperacyjnego, tzw. intry.

BIEGLI KONTRA BIEGLI

We wtorek Sąd Okręgowy w Kielcach zapoznał się z apelacją, wysłuchał mów obrońców i stanowiska oskarżonych lekarzy. Mecenas Małgorzata Gola, obrońca dr. Janusza S., stwierdziła, że Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe, uwzględniając wytyczne Sądu Okręgowego, a także zajął się ustaleniem wzorca właściwego postępowania chirurga onkologa, obowiązującego w czasie, gdy Janusz S. i Wojciech K. wykonywali u poszkodowanej pacjentki zabieg mastektomii.

- Sąd pierwszej instancji miał wybór pomiędzy ponownym wezwaniem biegłych, którzy wydawali tę opinię, w celu usunięcia sprzeczności, wyjaśnieniem źródeł tych sprzeczności lub też dopuszczeniem opinii nowych biegłych - przypomniała. Ponieważ w tym postępowaniu sąd pierwszej instancji nie mógł uzyskać odpowiedzi na wiele pytań stawianych dr. Michałowi Ucińskiemu i nie mógł wysłuchać go ponownie ze względu na zły stan zdrowia lekarza, powołał nowego biegłego, profesora Janusza Jaśkiewicza, światową sławę w zakresie onkologii klinicznej i raka piersi, kierownika Katedry Chirurgii Onkologicznej uniwersytetu w Gdańsku. W sprawie zeznawał również profesor Pieńkowski, który kieruje Instytutem Onkologii w Warszawie. Ci biegli powiedzieli, że nie można było 8 maja 2002 roku na miejscu chirurgów onkologów z ŚCO podjąć innej decyzji, jak mastektomia piersi u pani pokrzywdzonej, ponieważ wskazywał na to jednoznaczny wynik biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej i inne badania - stwierdziła mecenas Gola. Podkreśliła, że pod wynikiem biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej (BAC), stwierdzającym u poszkodowanej raka, podpisało się trzech patomorfologów ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. - Profesorzy Grzebieniak i Jaśkiewicz podnosili, że nawet gdyby było dziewięć wyników BAC nie stwierdzających u tej pacjentki raka i jeden potwierdzający raka, obowiązkiem chirurgów było przeprowadzić mastektomię zgodnie z ich wiedzą i obowiązującymi procedurami - podkreśliła.

BŁĄD TKWIŁ GDZIE INDZIEJ

Mecenas Jarosław Kosowski, reprezentujący dr. Wojciecha K., podkreślił, że nastąpił błąd na etapie samego badania preparatu patomorfologicznego, co zresztą Świętokrzyskie Centrum Onkologii uznało i wypłaciło poszkodowanej pacjentce zadośćuczynienie oraz rentę, zasądzone w procesie cywilnym. Janusz S. i Wojciech K. wnosili o uniewinnienie i oddalenie apelacji.

Ani poszkodowana pacjentka, ani jej pełnomocnik nie stawili się na wtorkowej rozprawie. Sąd odroczył wydanie wyroku do 7 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie