MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa oszukanych klientów kantoru w Kielcach. Świadek: - poznaję oskarżonego, widywałem go w kasynie i salonie gry

Elżbieta Zemsta
- Widziałem oskarżonego jak przychodził z kolegą do kasyna a wcześniej do salonu gier w Kielcach - opowiadał w sądzie świadek występujący w procesie 36-latka oskarżonego o to, że oszukał klientów kantoru na ponad 4,5 miliona złotych.

Chodzi o sprawę, którą śledczy zajęli się w czerwcu 2013 roku. Wówczas do policji zaczęły zgłaszać się osoby, które twierdziły, że przekazywały pieniądze 36-letniemu właścicielowi jednego z kieleckich kantorów, a ten od kilku dni ma wyłączony telefon i nie ma z nim kontaktu, zaś jego kantor, który był także lombardem, jest zamknięty. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód. Według sporządzonego przez prokuraturę aktu oskarżenia od sierpnia 2009 do czerwca 2013 roku kielczanin dopuścił się szeregu oszustw. Jak zapisano, chcąc osiągnąć korzyść przyjmował gotówkę, wykorzystując to, iż inni błędnie oceniali jego kondycję finansową i możliwości zwrotu powierzonych pieniędzy. Rekordzista miał w ten sposób stracić blisko 900 tysięcy złotych.

Przed Sądem Okręgowym w Kielcach, gdzie toczy się proces oskarżony nie przyznawał się do winy. Twierdził, że przyjmował od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Część pieniędzy miał wymieniać na inną walutę po korzystnym kursie, a pozostałe kwoty miały wypracowywać zysk lepszy, niż gdyby były lokowane w banku. Oskarżony przyznał w sądzie, że za pieniądze z kantoru i od klientów grał w kasynie i tam dziennie mógł przegrywać do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W czwartek przed kieleckim sądem stawili się kolejni świadkowie w sprawie. Zeznawał między innymi zastępca dyrektora jednego z kasyn w centrum Kielc. - Znam oskarżonego - mówił świadek i dodawał: - Widywałem go w kasynie, a wcześniej około 2011 roku bywał też w salonie gier, w którym wtedy pracowałem. Przychodził z kolegą. Z moich obserwacji wynika, że obaj byli kolegami i w kasynie wspólnie spędzali czas. Grali głównie na automatach i sądzę, że gotówkę w grach inwestował przede wszystkim kolega oskarżonego. Nie potrafię stwierdzić ile pieniędzy mogli wygrać bądź też przegrać. Nie raz obu panom towarzyszyły kobiety 35-latka - tłumaczył świadek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie