Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdź, jak dbać zimą o zdrowie psa i kota

Lidia Cichocka [email protected]
Raczej krótkie spacery bez gonitw, specjalny krem na łapy i własne futro zamiast kubraczków

Zima to szczególny czas dla zwierząt. Te bezdomne często walczą o życie i bez naszej pomocy nie dadzą rady. Dbać trzeba jednak także o te domowe. By nie zaszkodzić im przy najlepszych naszych chęciach.

Lekarz weterynarii Bartłomiej Kabała, właściciel klinki weterynaryjnej „4 łapy” w Kielcach zwraca uwagę na to, by przed nadejściem zimy nie strzyc naszych pupili.

- Radziłbym nie strzyc psów bardzo krótko. Nawet tych ras, które zazwyczaj strzyżemy, nie robić im przed zimą modnego jeżyka, bo zabieramy im naturalną ochronę - mówi lekarz. - Ja wiem, że te zwierzaki mają najczęściej jakieś ubranka, ale przecież ta sierść czemuś służy.

Znacznie sensowniejsze od wykonywania modnych fryzur jest zadbanie o okolice łap, opuszek, miejsc, gdzie z takim upodobaniem wbija się śnieg. Lodowe kulki utrudniają wtedy zwierzakom chodzenie.

- Niektóre psy uwielbiają nurkować i tarzać się w śniegu, czy takie zabawy wychodzą im na zdrowie? Jeśli to lubią, nie ma co im tego zabraniać, ale warto po takiej zabawie przyjrzeć się pupilowi, zwłaszcza jego uszom. Warto osuszyć wacikiem lub nawet przepłukać specjalnym środkiem do czyszczenia uszu. Chodzi o to, by nie została w nich woda ze stopionego śniegu, bo od tego mogą się robić stany zapalne.

W zimie trzeba też specjalnie dbać o łapy i to z kilku powodów: po lodzie chodzi się trudniej nawet wtedy, gdy ma się cztery łapy, fatalne są też skutki chodzenia po soli i chemikaliach używanych do posypywania chodników. Przede wszystkim trzeba zadbać, by zwierzaki miały poprzycinane pazury, bo jak jest ślisko, nie mając dużej przyczepności, będą na tych pazurach jeździć.

Są też specjalne kremy do smarowania opuszków, by zabezpieczyć je przed solą i związkami chemicznymi. Można je kupić w sklepach zoologicznych czy u lekarza. A dla tych, którzy wolą metody naturalne pozostaje miska z ciepłą wodą - zawsze można łapy po spacerze obmyć, przetrzeć, by pies nie wylizywał tej soli, by nie działała ona także od wewnątrz.

Pytanie też, jak długi powinien być spacer, by nie zaszkodził psu, czy warto się wyprawiać na wielogodzinne tak jak w innych porach roku spacery?

To oczywiście zależy od psa. Jeśli nasz zwierzak jest ciepłolubny, wystarczy krótkie wyjście, także jeśli ma krótką sierść, a nie lubi chodzić w ubrankach, spacery nie powinny być długie. Powinniśmy też z umiarem dawkować psu ruch. Ulubione zabawy w aportowanie, które zachęcają psa do ganiania przez kilka minut z wywieszonym językiem, z pewnością nie są dobre przy mrozie, bo wtedy pies łapie zimne powietrze prosto w płuca, to może skończyć się zapaleniem. Tak jak my, powinien oddychać przez nos, by powietrze zostało ogrzane.

Mitem i to nieprawdziwym jest twierdzenie, że zimą zwierzęta powinny jeść bardziej kalorycznie. Co prawda niektórzy właściciele uważają, że pies powinien przytyć, ale to nieprawda. Nie ma powodów, by mieszkające w domu psy jadły „tłuściej”, ale te pracujące, stróżujące na mrozie - tak. One mają większe zapotrzebowanie energetyczne, bo nie dość, że biegają, to jeszcze tracą energię na ogrzanie.

Obowiązkiem właściciela jest przygotowanie psu ciepłej budy. - Ważne: buda nie powinna być duża, bo zwierzak grzeje ją swoim ciepłem - podkreśla Bartłomiej Kabała. - Im mniejsza, tym łatwiej ją ogrzać. Wystarczy, by pies się zmieścił, zwinął w kłębek i tak spał.

Ważne by ją dobrze izolować - najlepiej na spód położyć styropian i przykryć deskami, to lepsze niż szmaty, bo one błyskawicznie zrobią się mokre, zamarzną i będą dodatkowo chłodzić.

Właściciel musi dbać o podawanie zwierzakowi wody i zmieniać ją, kiedy zamarza. Trzeba też, chociaż raz dziennie, podać psu ciepły, najlepiej w temperaturze ciała, posiłek. Nawet, gdy pies je suchą karmę w czasie mrozów, warto to robić, zwłaszcza na noc i podawać wtedy 2-3 mniejsze posiłki.

Z kotami jest trochę mniej ambarasu, bo domowe wychodzą wtedy, kiedy same chcą, kotów się nie ubierze, nie posmaruje łap, bo i tak zaraz to wyliżą. Więc domowym nie ma co pomagać, ale tym bezdomnym jak najbardziej. Możemy im uchylić okno czy drzwi do piwnicy, a bezwzględnie trzeba im podawać jedzenie. - Latem koty, nawet te starsze czy słabsze dają sobie radę same, ale teraz przy niskich temperaturach nie przeżyją - dodaje lekarz. - Za pomoc odwdzięczą się nam, bo nie ma lepszych odstraszaczy na myszy i szczury jak koty właśnie. Gdy sami nie możemy pomóc, warto o bezdomnych kotach poinformować schronisko dla bezdomnych zwierząt.

Pamiętaj, aby

zapewnić na czas zimy swojemu psu ocieploną budę z uchylną klapką;
zwolnić zwierzę z łańcucha podczas silnych mrozów, musi mieć możliwość swobodnego poruszania;
w zimne dni podawać psu ocieploną wodę do picia;
koniecznie zapewnić ciepłą karmę co najmniej raz dziennie;
zabrać psa krótkowłosego do domu, a w przypadku wyjątkowych spadków temperatury do domu trzeba zabrać wszystkie psy;
w zimne dni zapewnić bezdomnym kotom wejście do piwnicznych korytarzy i dokarmiać je;
pamiętajmy, by w zimę, ale także tuż przed nadejściem zimowych dni, nie strzyc psa.

Nie tylko jedzenie i miejsce do spania, czyli co nasze psy potrzebują do szczęścia

Nie tylko jedzenie i miejsce do spania potrzebne są psu do szczęśliwego życia. Kiedy rozmawiam z właścicielami psów, najczęściej słyszę, że pies jest bardzo zadbany, dostaje dobre jedzenie, śpi w wygodnym legowisku i wszyscy domownicy go kochają.

Szczególnie często właściciele podkreślają, jakie to mają rozpieszczone pieski śpiące w łóżkach, ubierane w drogie kubraczki i strzyżone w renomowanych zakładach groomerskich. A mnie niezmiennie martwi, dlaczego rzadko słyszę opowieści o tym, co pies robi oprócz pławienia się w luksusach dla ciała. Dlatego niezmiennie i uparcie podkreślam, że psy mają także inne potrzeby.

Fachowo nazywamy je potrzebami elastycznymi. Oznacza to, że ich zaspokojenie nie jest niezbędne do przeżycia, ale stanowi o tym jakiej jakości jest to życie. To dość podobnie, jak w funkcjonowaniu człowieka, który do dobrego życia potrzebuje znacznie więcej niż do zaspokojenia podstawowych potrzeb fizjologicznych.

Podstawową elastyczną potrzebą psa jest ruch, eksplorowanie, tropienie, gonitwa, zabawa z innymi psami. W mojej ocenie największe znaczenie dla psów ma możliwość eksplorowania, czyli odkrywania i penetrowania nowych terenów. Dlatego tak bardzo boleję nad losem psów ogródkowych. Często widuję psy mieszkające pod miastem, w pięknych domach z dużymi ogrodami i najczęściej są to psy znudzone, bywają agresywne, a czasami apatyczne, z depresją. Ogródek wokół domu nigdy nie zaspokoi psiej ciekawości świata. Zatem każdy pies musi wychodzić na spacery, brać udział w wędrówkach i podróżach wraz ze swoją rodziną. Zabierajmy psa możliwie często na spacery poza znany mu teren. To go naprawdę uszczęśliwi. Znudzone psy są nie tylko nieszczęśliwe, ale też sprawiają opiekunom dużo kłopotów, stają się często niszczycielami lub wykazują zachowania agresywne.

Kolejną psią potrzebą jest kontakt z innymi przedstawicielami gatunku. Psy poprzez zabawę uczą się komunikować między sobą, naśladując starsze osobniki kształtują swoje zachowania. Zabawa także imituje zachowania, które były charakterystyczne, gdy psy żyły w naturze. Są to głównie zachowania łowieckie, pogoń, potrząsanie, przytrzymywanie zdobyczy. Instynkt pogoni nie zanika u psów mimo ich udomowienia. Stąd często pies widzący szybko poruszający się obiekt (samochód, rower) rzuca się w pogoń. Obecnie z tym problemem łatwo sobie poradzić z uwagi na coraz bardziej rozpowszechnione ośrodki psich sportów. Z drugiej strony dzieje się coś podobnego do tego co dotyka ludzkie społeczności, stajemy się coraz bardziej odizolowani, spędzamy czas samotnie, zaniedbujemy relacje z innymi. Nasze psy podobnie, jeśli my się izolujemy to także nasze psy nie mają okazji do spotkań z innymi psami.

Jako opiekunowie psów jesteśmy odpowiedzialni za to, aby zadbać także o tą stronę psiego życia. Do wyboru mamy wiele dyscyplin sportu i zabawy. Jak dokładnie wybrać odpowiedni sport dla naszego pupila napiszemy już wkrótce. Autorka jest zoopsychologiem z Grupy Szkoleniowej Vadecorso

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie