W listopadzie ubiegłego roku buski sąd zaocznie pod nieobecność oskarżonego na rozprawie skazał go za przestępstwo samowolnej rozbiórki obiektu zabytkowego na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, nałożył 1,5 tysiąca złotych grzywny oraz zasądził nawiązkę w wysokości 38 tysięcy. Ponieważ inwestor odwołał się od wyroku, sprawa trafiła ponownie na wokandę. Druga rozprawa odbyła się we wtorek, wyrok zapadł w środę.
- Inwestor został uznany winnym zarzuconego mu czynu. Sąd wymierzył mu karę półtora roku pozbawienia wolnosci z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby 3 lat - informuje sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. - Sąd orzekł garę grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych, orzekł ponadto od oskarżonego na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Warszawie nawiązkę w kwocie 30 tysięcy złotych - wylicza sędzia Chałoński. Wyrok nie jest prawomocny.
Na tym nie koniec problemów inwestora. W marcu powiatowy inspektor nadzoru budowalnego w Busku-Zdroju wydał decyzję nakazującą rozbiórkę nielegalnie wzniesionego obiektu. Inwestor odwołał się od niej. Teraz sprawę rozpatruje wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. Decyzja, co dalej z budynkiem, zapadnie prawdopodobnie w czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?