Gdy Piotr Zalega, ginekolog - położnik, trzeci w powiecie koneckim, dowiedział się, że otrzymał blisko 1800 głosów od pacjentek i ich rodzin z naszego powiatu, doznał lekkiego szoku. - W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Stąporkowie pracuję dopiero dwa lata, dlatego tak bardzo się zdziwiłem, gdy dotarła do mnie ta niezwykle miła informacja - tłumaczy. - Wcześniej byłem już trzy razy w pierwszej trójce lekarzy, ale w powiecie skarżyskim, gdzie mieszkam. Tam pracuję od lat na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym w Skarżysku Kamiennej, w Poradni K w Bliżynie i Poradni K w Wąchocku.
Rodzinny klan
Jak opowiada doktor Zalega, w jego najbliższej rodzinie jest kilkunastu lekarzy. Lekarzem jest także żona Alicja, która, jako pediatra i lekarz medycyny ogólnej przyjmuje w przychodni w Stąporkowie. - Gdy mamy spotkanie rodzinne, często tematem przewodnim jest medycyna - przyznaje mieszkaniec Skarżyska Kamiennej. - To normalne dla takich "klanów".
Radny powiatowy
Gdy lekarz mówi o swoich licznych zainteresowaniach i pracy społecznej, trudno uwierzyć, że na takie rodzinne spotkania znajduje czas. Wydaje się bowiem, że pan Piotr wykorzystuje maksymalnie każdą chwilę.
- To prawda - przyznaje lekarz. - Nie jestem typem zwierzęcia kanapowego. Na wylegiwanie się i bzdurne gapienie się w telewizor naprawdę szkoda czasu.
Piotr Zalega, jeśli nie dyżuruje w szpitalu, albo w przychodniach, pracuje w skarżyskim samorządzie. Jest aktywnym radnym powiatowym.
"Nieszkodliwy wariat"
- Rodzina nazywa mnie "nieszkodliwym wariatem", bo wciąż coś wymyślam, wciąż gdzieś mnie gna, z zaangażowaniem realizuję swoje pasje - śmieje się doktor Piotr. - Moje największe hobby to motocykle i wędkarstwo.
Motocyklami lekarz interesował się od dziecka. Obecnie jest dumnym posiadaczem dwóch jednośladów: yamahy prag star classic 1100 cm 3 o mocy 100 KM i AVO simson sport 250. W cieplejszych porach roku ginekolog przyjeżdża do stąporkowskiej przychodni jednym z nich.
Gdy długo nie wędkuje, zaczyna z tęsknoty o tym śnić. Uważa to zajęcie za niezwykle interesujące i odsresowujące.
Ale to nie koniec pasji doktora. - Uwielbiam nurkowanie - zdradza. - W tym roku będę miał 50. urodziny. Chcę sobie z tej okazji zrobić prezent i zaproszę żonę na wspólne nurkowanie do Egiptu. Tam są fantastyczne warunki do uprawiania tego sportu.
Znacznie bliżej jest do ukochanej Białki Tatrzańskiej i do Wierchomli, gdzie lekarz wraz z żoną oraz dwiema córkami: 23-letnią Katarzyną, studentką piątego roku stomatologii na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi oraz 17-letnią Magdaleną, licealistką, każdej zimy szusuje kilka, a nawet kilkanaście razy.
Pacjentki kochają swego doktora
Jednak pacjentki kochają swego doktora nie za jego hobby lecz za to, jak je traktuje. - Ginekolog łamie wszelkie kanony intymności kobiecej - mówi Piotr Zalega. - Dlatego trzeba zrobić wszystko, by pacjentka, szczególnie na pierwszym badaniu, przełamała wstyd i strach. Przed pierwszym badaniem, po wywiadzie, mówię kobiecie, na czym to badanie będzie polegać. Potem staram się zająć ją rozmową, żartuję, by pacjentka odczuwała jak najmniejszy stres.
Lekarz zapytany, ile dzieci urodziły pacjentki przez niego prowadzone w błogosławionym stanie, odpowiada krótko: - Tysiące. Najwięcej dzieci rodziło się w latach 80. XX wieku. Pamiętam taki dyżur w szpitalu, gdy przyjąłem 14 porodów i wykonałem pięć cięć cesarskich. To był maraton! Teraz rodzi się znacznie mniej maluchów, ale na szczęście w tej dziedzinie coś drgnęło, o czym świadczy liczba ciężarnych kobiet zgłaszających się do mnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?