Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starsza pani straciła ponad 60 tysięcy! Oszukali ją metodą "na wnuczka"

/minos/
60 tysięcy złotych i tysiąc dolarów straciła mieszkanka Buska, która uwierzyła oszustom działającym metodą "na wnuczka". Złodziej przedstawił się za siostrzeńca kobiety. Dwukrotnie przysłał wspólnika po pieniądze, potem pytał jeszcze, czy kobieta nie ma konta w banku…

Tak było latem

Tak było latem

19 lipca tego roku, do innej 79-latki z Buska-Zdroju zadzwonił człowiek przedstawiający się za męża jej bratanicy. Prosił po pożyczkę, zapowiedział, że po pieniądze przyśle znajomego. Kobieta wydała mu 50 tysięcy złotych. Dzień później mężczyzna zadzwonił po raz kolejny. Prosił o 45 tysięcy złotych. Kobieta wypłaciła pieniądze z banku i dała je pośrednikowi. Dwa dni później 79-latka skontaktowała się z bratanicą i jej mężem. Okazało się, że z pożyczką nie mają nic wspólnego.

79-latka mieszka sama w jednej ze spokojnych dzielnic Buska. W czwartek około godziny 15 odebrała telefon od mężczyzny, który pytał czy go rozpoznaje. Od słowa do słowa, stanęło na tym, że dzwoniący rzekomo to siostrzeniec kobiety, mieszkający w Australii.

- Twierdził, że jest w Kielcach i prosił o pożyczenie pieniędzy na sprzęt elektroniczny. Tłumaczył, że nie może sam po nie przyjechać, więc do cioci zgłosi się przedstawiciel firmy, w której mężczyzna robi zakupy - opowiadają policjanci.

Do drzwi kobiety zapukał szczupły wysoki mężczyzna w ciemnym ubraniu. Miał około 25 lat. Policjanci relacjonują, że kobieta przekazała mu 40 tysięcy złotych i tysiąc dolarów. Spotkanie trwało zaledwie chwilę. Kobieta nie przyglądała się gościowi.

- Niedługo później odebrała kolejny telefon od rzekomego siostrzeńca. Pytał o więcej pieniędzy - relacjonują policjanci.

Ochronić swe oszczędności

Ochronić swe oszczędności

Policjanci apelują do starszych osób o ostrożność. Jeśli skontaktuje się z państwem ktoś przedstawiający się za krewnego i poprosi o pożyczkę, zanim zdecydujecie się dać pieniądze, sprawdźcie, czy rzeczywiście jest tym, za kogo się podaje. Dzwoniący twierdzi, że jest siostrzeńcem? Zatelefonujcie do siostrzeńca i zapytajcie, czy rzeczywiście potrzebuje pożyczki. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, poproście o pomoc policjantów.

Odwiedziny powtórzyły się. Tym razem 79-latka oddała 20 tysięcy złotych. Policjanci opowiadają, że oszust dzwonił jeszcze trzeci raz. Pytał, czy kobieta nie ma konta w banku. Ale 79-latka nie miała już pieniędzy. Jeszcze tego samego dnia kobieta zorientowała się, że miała do czynienia nie z prawdziwym siostrzeńcem, a podszywającym się pod niego oszustem. Około godziny 20 zgłosiła sprawę policjantom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie