Zabezpieczenie Staszowa przed wylewami rzeki Czarnej, to główny cel samorządowców w ostatnich latach. Jednak przy okazji robót zapomniano o zapewnieniu bezpieczeństwa dzieciom.
Do Szkoły Podstawowej nr 1 dzieci z osiedla "Wschód" chodzą najkrótszą drogą, czyli ścieżką biegnącą tuż nad rzeką. Niegdyś droga zabezpieczona była siatką, ale kiedy rozpoczęto prace przy regulacji rzeki została ona zdjęta. Po zakończeniu robót nikt nie pomyślał o jej ponownym montażu. Rodzice są zaniepokojeni. - Mimo próśb, nadal maluchy wybierają krótszą drogę do szkoły. Idą tuż nad rzeką. Wystarczy chwila nieuwagi, albo głupi żart, by któreś wpadło do wody. Czy nie da się znów postawić jakiegoś zabezpieczenia - zastanawiają się.
Władze miasta znają problem. Czekają jedynie na zgodę Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. - Nie można zostawić tego w takim stanie, jak jest. Kiedy tylko otrzymamy stosowne pozwolenie, przystąpimy do prac. W okolicy szkoły zostanie zamontowana barierka zabezpieczająca - informuje burmistrz Romuald Garczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
