Strajk rolników 20 marca - Słupia koło Pacanowa i most w Szczucinie. Było kilkadziesiąt ciągników

W gminie Pacanów, powiat buski, protestem objęty jest odcinek pomiędzy Słupią a mostem w Szczucinie. To około siedem kilometrów.

- Około 30 ciągników blokuje rondo na skrzyżowaniu dróg krajowych w Słupi. Pogoda jest bardzo ładna, a mimo to wielu gospodarzy wybrało protest, zamiast pracę w polu. To pokazuje naszą determinację. Auta przepuszczamy co mniej więcej półtorej godziny. Nie chodzi nam o to, by całkowicie zablokować ruch, ale mocno podkreślić nasze postulaty - mówi Sławomir Piekielniak, koordynator strajku w Słupi i Szczucinie.

Interaktywna mapka protestów:

Inni szacują liczbę pojazdów rolniczych w Słupi nawet na około 50 maszyn.

- Jest kilkadziesiąt ciągników (około 50) z gmin Pacanów, Solec Zdrój, Łubnice, Szczucin. Przepuszczają pojazdy co godzinę, blokując całkowicie pojazdami rondo. Strajk więc różni się od poprzednich, kiedy blokowano je maszynami i chodzeniem po pasach. Teraz całkowicie ruch blokowany jest właśnie przez ciągniki. Strajk rozpoczął się o 9 i, według obecnych, ma się zakończyć w granicach 17-18. Nad bezpieczeństwem akcji czuwają patrole policji - relacjonuje Robert Gwóźdź, radny Pacanowa, miejscowy fotoreporter. W środę rano odwiedził on miejsce strajku.

Uczestnicy akcji mogą liczyć na pomoc kobiet, które wspierają ich, serwując jedzenie. Są nawet... słodycze.

- Strajkujący mają gorące posiłki przygotowane i przywiezione przez żony rolników mieszkające w okolicy ronda. Najaktywniejszą jest pani Justyna, rolnik z Woli Biechowskiej, która dostarczyła na rondo duży garnek bigosu z słodkie wypieki - uzupełnia Robert Gwóźdź.

Zobacz też:

Sporym problemem dla kierowców może być protest na moście na Wiśle w Szczucinie, oddalonym o około siedem kilometrów od ronda w Słupi. Strajk przybrał tutaj ogromne rozmiary.

- Na moście jest nawet setka maszyn rolniczych. Protest może potrwać do wieczora - opisuje Sławomir Piekielniak.

- Protest rozszerza się, gdyż na blokadę dojeżdżają kolejne grupy rolników. Wśród strajkujących jest grupa młodych osób, uczniów najstarszych klas szkół rolniczych z okolicy. Za kilka miesięcy kończą naukę i wchodzą do zawodu rolnika. Są rozgoryczeni. "Czy warto było się kształcić? Prowadzić jednocześnie gospodarstwo z rodzicami? Świadomie wybraliśmy tę drogę w dorosłym życiu. Teraz stajemy w obliczu bankructw i braku perspektyw". Takie stwierdzenia słyszałem od młodzieży na tym proteście - mówi Robert Gwóźdź.

Na miejscu są policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.

- W Słupi rolnicy blokują rondo, ale co pewien czas przepuszczają pojazdy. Również, co pewien okres, pojazdy rolnicze przemieszczają się w kierunku mostu w Szczucinie. Jadą pomału i w ten sposób spowalniają ruch - mówi aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji.

Funkcjonariusze starają się ułatwić życie kierowcom.

- Tam, gdzie się da, kierujemy samochody, głównie ciężarowe, na wyznaczone dla nich objazdy. Kierowcy aut osobowych są kierowani na objazdy lokalne. Niestety, w przypadku mostu w Szczucinie, sytuacja jest trudniejsza. Kierujący nie mają wyjścia, muszą poczekać, chyba, że chcą sporo nadłożyć drogi - opisuje Tomasz Piwowarski.

Interaktywna mapka protestów:

Zobacz także: