Takie określenia padały na ostatniej Komisji Kultury i Edukacji Rady Miejskiej z ust kieleckich radnych, którzy zgodnie stwierdzili: Zespół Szkół Ogólnokształcących Specjalnych numer 17 w Kielcach musi zmienić swoją siedzibę. Nic dziwnego.
Budynek, w którym obecnie mieści się placówka, jest w tak opłakanym stanie, że nawet nie opłaca się go remontować. Kiedyś mieścił się tu Ochotniczy Hufiec Pracy. W latach 90. obiekt na siłę zaadaptowano na placówkę oświatową. Przez kilkanaście lat dyrekcja robiła, co mogła, aby dzieci z upośledzeniem intelektualnym z Kielc i całego województwa mogły się tu uczyć w godziwych warunkach. Ale coraz większa liczba podopiecznych sprawiła, że pogarszającą się bazą lokalową zainteresowały się sanepid i straż pożarna, które grożą zamknięciem placówki od września.
PRZERAŻAJĄCY WIDOK
- Miasto wykazywało zbyt mało troski o tę szkołę, podczas gdy powinno ją otoczyć szczególną troską z uwagi na naszych uczniów. Najwięcej środków szło na integrację. Nas stawiano w drugiej kolejności - mówi Alicja Obara, kielecka radna i nauczycielka, pracująca w placówce. Jakie są tego skutki? Na zbyt wąskich korytarzach i w małych salkach lekcyjnych 177 dzieciom jest ciasno jak w ulu.
Zajęcia prowadzone są nawet w podziemiach! Stan paskudnych łazienek woła o pomstę do nieba. Sala gimnastyczna mieści się w dawnej sali restauracyjnej, gdzie jest zbyt niski drewniany sufit! Dach przecieka, co zmusza do ustawiania wiader, do których cieknie woda. Brakuje ogrodzonego placu przed szkołą.
- Każdy metr kwadratowy wykorzystaliśmy do granic możliwości. Więcej nie możemy już zrobić - ubolewa Grzegorz Czapla, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Specjalnych nr 17 w Kielcach.
RADNY PORADZI?
W sukurs szkole przyszli radni. Na komisji gremium sformułowało wniosek o konieczności zmiany warunków na lepsze i wyprowadzeniu szkoły z budynku ze wskazaniem obiektu w pobliżu tejże placówki. Na podstawie danych przedstawionych przez Mieczysława Tomalę, dyrektora Wydziału Edukacji i Ochrony Zdrowia kieleckiego ratusza, sugeruje się przeniesienie siedziby placówki do budynku Szkoły Podstawowej numer 7 przy ulicy Szkolnej.
Ta z kolei szkoła miałaby się przemieścić do obiektu zajmowanego przez Gimnazjum numer 1 na ulicy Zimnej. - Miasto utrzymuje Wersal dla 230 dzieci w tych dwóch dużych szkołach o powierzchni powyżej 8 tysięcy metrów kwadratowych. Czy jest sens to kontynuować? - zastanawiał się Jarosław Machnicki, przewodniczący komisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?