Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy ruszyli z nową kampanią, w której przypominają, że zamontowanie czujek tlenku węgla może uratować życie

elzem
Już prawie 200 razy w samych tylko Kielcach i powiecie kieleckim interweniowali strażacy w związku z tlenkiem węgla. A prawdziwy sezon grzewczy dopiero przed nami!

Wniosek nasuwa się jeden - mieszkańcy regionu zaniedbują regularne czyszczenie przewodów kominowych. Grzech zaniechania odbija się później na zdrowiu i życiu...

Co czwarty Polak myśli, że czad można poznać po zapachu lub po dymie, tylko co piąty Polak wie, że czad można wykryć za pomocą specjalnych czujników. Ten bezwonny, bezzapachowy gaz w ubiegłym roku zabił pięciu mieszkańców naszego regionu. Edukacja w tym wypadku jest najważniejsza! Właśnie ruszyła najnowsza kampania edukacyjna pod egidą komendanta głównego straży pożarnej - "Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa". W akcję oczywiści włączyła się także świętokrzyska straż pożarna.
- Ciągle mówimy o tym, że tlenek węgla to "cichy zabójca".

Nie czuć go, nie widać, nie wiadomo kiedy zaatakuje. Jedyne co ustrzeże nas przed jego zabójczą skutecznością to przestrzeganie zasad odpowiedniej konserwacji przewodów kominowych i naszych urządzeń - opowiada Paweł Ksel, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Celem głównym kampanii jest zmniejszenie liczby ofiar pożarów i zatruć tlenkiem węgla w mieszkaniach oraz domach jednorodzinnych. chcemy podnieść poziom wiedzy na temat zagrożeń związanych z pożarem w mieszkaniach lub domach jednorodzinnych, zagrożeń związanych z emisją tlenku węgla, zapewnienia właściwej ewakuacji oraz sposobów powiadamiania służb ratowniczych. - Istotnym jest uświadomienie korzyści, jakie niesie za sobą zamontowanie i właściwa eksploatacja czujek dymu i tlenku węgla w mieszkaniach lub domach jednorodzinnych. Ważne jest przypomnienie właścicielom i zarządcom budynków obowiązku okresowego dokonywania przeglądów i czyszczenie przewodów kominowych oraz sprawdzenie instalacji wentylacyjnej - wyjaśnia Paweł Ksel, rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

W roku ubiegłym tylko kieleccy strażacy interweniowali w związku z tlenkiem węgla 188 razy, odnotowano też trzy ofiary śmiertelne. W tym roku było już prawie 200 wyjazdów. Na terenie województwa świętokrzyskiego w sezonie grzewczym 2017/2018 68 osób zostało podtrutych tlenkiem węgla, a 1 osoba zmarła. Od października bieżącego roku zostało poszkodowanych już 6 osób.
Niestety w niektórych przypadkach na interwencje strażacką jest już za późno. Tak było w marcu 2018 roku w Nagłowicach w powiecie jędrzejowskim. Tam do domu swoich krewnych przyszedł mężczyzna, znalazł nieprzytomną parę – 69-letnią kobietę i 59-letniego mężczyznę na poddaszu budynku. Wezwał pomoc. Na miejsce pojechały między innymi trzy jednostki straży pożarnej. Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli na poddasze i wynieśli nieprzytomną parę. Rozpoczęła się reanimacja. Udało się przywrócić funkcje życiowe kobiecie, została przetransportowana do szpitala. Niestety, mimo reanimacji 59-letni mężczyzna zmarł. W szpitalu zmarła też kobieta wyniesiona z poddasza w Nagłowicach. Strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla na poddaszu. - Było tak wysokie, że przebywanie przez kilka minut w pomieszczeniu może skończyć się śmiercią – mówili. Przypuszczali wtedy, że przyczyną wydobywania się czadu mógł być niedrożny przewód kominowy.

Jak ustrzec się tlenku węgla? Zasady tylko w teorii są proste: trzeba zapewnić prawidłową wentylację pomieszczeń, rozszczelniać okna, nie zasłaniać kratek wentylacyjnych. Trzeba też regularnie z fachową obsługą dokonywać okresowych przeglądów kominów, urządzeń grzewczych i instalacji wentylacyjnych. Niezwykle ważne i pomocne jest zamontowanie czujki tlenku węgla w naszych domach. - Czujki ustawione są w ten sposób, że włączają się, gdy stężenie tlenku węgla przekroczy normę 50 ppm-ów. Gdy czad przekroczy 200 ppmów może być już groźny dla zdrowia i życia człowieka - zaznaczają ratownicy.
Zdarza się, o czym także opowiadają strażacy, że pomimo zamontowanej czujki tlenku węgla dochodzi do podtruć tym śmiercionośnym gazem. Tak było pod koniec września tego roku w podkieleckim Rakowie. Trzy osoby, w tym dzieci trafiły do szpitala z podejrzeniem potrucia tlenkiem. Jak wyjaśniali strażacy prawdopodobnie o podwyższonym stężeniu czadu sygnalizowała wcześniej czujka, ale urządzenie zignorowano. - Tlenek węgla mógł wydobywać się z pieca kaflowego - mówił Mariusz Góra z kieleckiej straży pożarnej.

U domowników wystąpiły objawy jak przy zatruciu tlenkiem węgla: wymioty i omdlenia. - Do szpitala pojechała 35-letnia kobieta i dwoje dzieci. Mąż kobiety został na miejscu - dodawał Mariusz Góra i wyjaśniał; - Domowników o podwyższonym stężeniu tlenku zaalarmowała wcześniej czujka, ale prawdopodobnie sygnał zignorowano. Z urządzenia wyjęta była bateria, apelujemy o to, aby nie podejmować takich czynności, gdyż może to skończyć się tragicznie dla domowników - zaznaczał Mariusz Góra.

Użytkownicy czujek nagminnie też wyjmują z urządzeń baterie, bo gdy kończy te słabo już działają czujki wydają dźwięki przypominające o tym, aby włożyć nową baterię. - Nie warto praktykować takich działań, bo grzech zaniechania może kosztować nas życie lub zdrowie - mówią strażacy.

Strażacy ruszyli z nową kampanią, w której przypominają, że zamontowanie czujek tlenku węgla może uratować życie

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania




Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy





TOP 10 polskich przysmaków w zagranicznym wydaniu






Oglądasz KUCHENNE REWOLUCJE? Oto QUIZ dla ciebie





Muszka owocówka. 10 sposobów jak się jej pozbyć z kuchni





Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]




ZOBACZ TAKŻE: FLESZ WYBORY PRZED II TURĄ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie