Sukces Wiślackiej Gwiazdki. Pomoc od sandomierskich kibiców trafiła do ponad 20 rodzin. Zobaczcie zdjęcia

Była to już piąta edycja akcji pod nazwą "Wiślacka Gwiazdka". W latach poprzednich zbiórka darów była organizowana w ramach odbywającego się turnieju w hali. W tym roku z powodu pandemii, zorganizowano między innymi zbiórkę produktów w wyznaczonych miejscach. W sklepach i siłowniach. Włączyli się także lokalni przedsiębiorcy, którzy w swoich pomieszczeniach wyznaczyli miejsca do zbiórki. Pomoc trafiła do rodzin wskazanych przez ośrodek pomocy społecznej. Obdarowano także kilka rodzin, które same zgłosiły się do Wiślaków po wsparcie. Przekazano żywność, środki czystości oraz warzywa.

Jak przypomniał Patryk Konopka, pomoc od kibiców piłkarskiego klubu Wisła Sandomierz płynęła do potrzebujących już w latach poprzednich. - Na dobrą sprawę pomagamy już od 2008 roku, w tym wspieramy dom dziecka - przypomniał Patryk Konopka, współorganizator akcji, kibic Wisły Sandomierz. - W 2013 roku zaczęliśmy pomagać Przytulisku na Wiśniowej w Sandomierzu, gdzie przebywają bezpańskie pieski. We własnym zakresie także pomagaliśmy osiedlowym rodzinom, o których wiedzieliśmy, że ich sytuacja jest nieciekawa.

Jak podkreślił Patryk Konopka, co roku finał zbiórki zaskakuje organizatorów. - I nakręca nas to bardzo pozytywnie - dodał Patryk Konopka. - Odzew społeczeństwa jest duży. Na uwagę zasługuje fakt, że zaangażowali się mieszkańcy nie tylko Sandomierza, ale Kleczanowa i Opatowa. Na dobrą sprawę to są anonimowi bohaterzy, bo nie wiemy, kto do tych koszy rzucał. Ci ludzie bezinteresownie się włączyli, bo przecież nie znają nas. Czują potrzebę pomagania i dzielenia się z osobami, które tej pomocy potrzebują.

Radość obdarowanych jak dodał Patryk Konopka jest bezcenna. - Ludzie są zaskoczeni tym, że ktoś im bezinteresownie pomaga, że bezinteresownie przywozi duże paczki z żywnością - nie ukrywał współorganizator akcji.

Wśród zaangażowanych osób był także Michał Witczak, który zaniósł paczkę sandomierskiemu kombatantowi. - Bardzo ucieszył się z paczki - przyznał Michał Witczak. - Warto pomagać, bo pomoc innym daje ogromną satysfakcję.

W zbiórkę produktów na terenie Trześni i Sokolnik włączył się Kamil Sobowiec kibic Wisły z Trześni. - Pomagałem w organizacji i zbierałem w dwóch punktach w Trześni i Sokolnikach - dodał Kamil Sobowiec. - Były to artykuły spożywcze i chemiczne.
Dzięki zaangażowaniu wielu osób zebrano także ponad 10 tysięcy złotych. Głównie z aukcji gadżetów kibicowskich. Część pieniędzy 1 tysiąc 400 złotych kibice przekazali na leczenie małej Marcelinki Biało z Koprzywnicy.