- W nocy był mróz, więc trasami przejechał ratrak i wyrównał je. Warunki do jazdy są bardzo dobre. Śnieg jest zmarznięty, tylko w środku dnia, gdy jest najcieplej robi się mokry. Mamy go bardzo dużo, około metr, liczymy, że zapowiadane deszcze nie zabiorą białej pokrywy. Przyszły tydzień ma być jeszcze zimowy i planujemy przyjmować narciarzy, co najmniej do połowy marca - informuje Michał Mika z ośrodka narciarskiego w Krajnie.
Podobnie warunki panują w pozostałych świętokrzyskich ośrodkach narciarskich. Śniegu jest dużo, ubywa go bardzo wolno, ponieważ sztuczny śnieg nie topi się tak łatwo jak naturalny. Narciarze jednak są już znudzeni zimą i niewielu chce korzystać ze stoków, mimo że ceny karnetów są niższe niż w szczycie sezonu.
Z braku chętnych do szusowania niektórzy właściciele wyciągów zdecydowali o zamknięciu ośrodków w dni robocze. Od poniedziałku do czwartku zamknięte są trasy w Niestachowie, a od dzisiaj także w Bodzentynie.
- Warunki są bardzo dobre, śniegu jest mnóstwo, ale nie ma chętnych. W środę zdecydowaliśmy, żeby nie otwierać ośrodka, a w piątek zdecydujemy, co dalej, czy zakończymy sezon czy na weekend otworzymy trasę - informuje Zdzisław Maniara, współwłaściciel ośrodka narciarskiego w "Baba Jaga" w Bodzentynie.
W Kielcach na Stadionie i Telegrafie stoki pokrywa około metrowa warstwa śniegu. Na Stadionie można jeszcze korzystać ze sztucznego lodowiska, które będzie czynne do 17 marca. W Bałtowie biała pokrywa ma od 80 do 110 centymetrów, w Tumlinie i Konarach od 50 do 80 centymetrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?