Suzuki Korona Handball Kielce - PreZero APR Radom w Lidze Centralnej piłkarek ręcznych. Zdecydował gol w ostatnich sekundach

Suzuki Korona Handball Kielce - PreZero APR Radom 28:27 (16:11)
Suzuki Korona Handball: Smelcerz, Toboła - Grabarczyk 3, Janczarek 2, Miśkiewicz, Chrząstek, Staszewska 8, Rzepka, Leśniak 2, Wawrzycka 1, Tomczyk 2, Rosińska, Śmiglarska, Woźniak, Łucak 1, Berlińska 8.
PreZero APR: Kolasińska - Domka 1, Machnio 3, Mazurkiewicz 2, Głuszko 2, Koss, Papke 4, Dydek 5, Michalska 9, Barańska, Skorża, Gwarek, Gajewska, Adaczyńska, Wach 1, Olszewska.

Zobacz zdjęcia z meczu Suzuki Korona Handball Kielce - PreZero APR Radom

Zawodniczki Suzuki Korony Handball od pierwszych minut narzuciły swoje tempo i styl gry. Dobrze funkcjonowała obrona, kierowana przez Ninę Smelcerz, a ofensywa wykańczała zabójcze kontrataki. Do przerwy kielczanki prowadziły różnicą 5 trafień i wydawało się, że w drugiej połowie dobiją przyjezdne. Tak się jednak nie stało. Gospodynie straciły rytm i koncentrację, co pobudziło zawodniczki z Radomia do odważniejszej gry. Po bardzo nerwowej końcówce, bramkę na kilka sekund przed końcową syreną zdobyła Magdalena Berllińska. Rywalki zdążyły jeszcze rozpocząć grę, ale nie zagroziły poważnie kieleckiej bramce.

Bardzo ważnym wydarzeniem był powrót do gry w kieleckim zespole Klaudii Wawrzyckiej. 21-latka weszła na parkiet w drugiej połowie, po kolejnej poważnej kontuzji kolana i została przywitana oklaskami przez kibiców.

- Trzeci mecz pod rząd, w którym prowadzimy w końcówce sześcioma bramkami i uratowaliśmy zwycięstwo w ostatnich sekundach. Nie wiem, czy dziewczyny tak lubią, dla kibiców to na pewno fajnie, bo wygraliśmy jedną bramką. Wolałbym jednak, żebyśmy mieli w końcówce kilka goli przewagi i pewnie wygrywali spotkania - powiedział Paweł Tetelewski, szkoleniowiec Suzuki Korony Handball Kielce.

Zobacz zdjęcia z meczu Suzuki Korona Handball Kielce - PreZero APR Radom