Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy Dzień Mycia Rąk - Przerwij łańcuch infekcji

Oprac./ KAK/
archwium
15 października przypada ustanowiony z inicjatywy ONZ - Światowy Dzień Mycia Rąk. Ta prozaiczna czynność jest najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem zapobiegania wielu groźnym chorobom. Tymczasem opracowany raport pt. "Higiena rąk i otoczenia Polaków" jasno wskazuje, że wiedza na temat zasad higieny nie idzie w parze z jej przestrzeganiem.

Podniesienie świadomości polskiego społeczeństwa na temat otaczających nas drobnoustrojów i ich wpływu na zdrowie oraz edukacja w zakresie prawidłowych nawyków higienicznych były głównym celem działań podejmowanych od lipca w ramach kampanii edukacyjnej pt. Przerwij łańcuch infekcji. Patronat merytoryczny nad akcją sprawował Instytut Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka. Efektem jest raport pt. Higiena rąk i otoczenia Polaków, który powstał w wyniku projektu badawczego prowadzonego przez markę Dettol i Instytut Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka.

Drobnoustroje czają się wszędzie

W ramach projektu eksperci pobierali wymazy z rąk ludzi oraz najczęściej dotykanych powierzchni np. w środkach komunikacji, centrach handlowych, dworcach itp. Za pośrednictwem naszych rąk mogą szerzyć się potencjalnie chorobotwórcze drobnoustroje wywołujące m.in. zakażenia przewodu pokarmowego, skóry oraz, o czym często zapominamy - zakażenia układu oddechowego. Bakterie i wirusy dostają się na nasze ręce z miejsc i powierzchni, których dotykamy pozostawiając na nich równocześnie "swoje" drobnoustroje. Najprostszym i bardzo skutecznym sposobem usuwania z rąk drobnoustrojów chorobotwórczych i zapobiegania zakażeniom szerzącym się tą drogą jest dokładne mycie rąk ciepłą wodą i mydłem przez ok. 20-30 sekund.

Analiza wykazała, że bez względu na wiek, płeć, wykształcenie i miejsce zamieszkania, Polacy posiadają sporą wiedzę na temat higieny rąk i sytuacji, w których mycie rąk może zapobiec zakażeniom. U kilkunastu procent badanych (nieco częściej u mężczyzn (~20%) niż u kobiet (~15%) na rękach wykrywane były drobnoustroje potencjalnie patogenne, takie jak gronkowiec złocisty, czy bakterie jelitowe, których obecność może świadczyć o zanieczyszczeniu rąk florą kałową.

- Obecność wyżej wymienionych drobnoustrojów na dłoniach pozwala przypuszczać, że mogą się na nich znajdować również inne, nie badane przez nas patogeny tj. wirusy lub jaja pasożytów. Bardzo podobne drobnoustroje izolowano także z powierzchni w domach i miejscach publicznych - mówi doc. dr hab. n. med. Katarzyna Dzierżanowska - Fangrat, Kierownik Zakładu Mikrobiologii i Immunologii Klinicznej Centrum Zdrowia Dziecka.

Gronkowce, paciorkowce i reszta

W przeważającej liczbie (80-84%) na rękach kobiet i mężczyzn obecne były drobnoustroje zaliczane do mikroflory fizjologicznej skóry lub bakterii bytujących w środowisku naturalnym. W obu grupach sporadycznie zdarzały się przypadki występowania potencjalnie chorobotwórczego gronkowca złocistego - 5% kobiet, 6,7% mężczyzn). Bakteria ta jest odpowiedzialna m.in. za zakażenia skóry, a przeniesiona poprzez ręce na żywność przez kilka godzin przechowywaną w temperaturze pokojowej, może się namnożyć i spowodować zatrucie pokarmowe.

Warto podkreślić, że na rękach 2 osób wykryty został gronkowiec złocisty oporny na penicyliny i inne antybiotyki. Na rękach wykrywano również w niewielkiej ilości bakterie flory kałowej. U mężczyzn częściej niż u kobiet (17,4% vs. 7,3%) występowały paciorkowce kałowe. Obecność flory kałowej może świadczyć o tym, że dana osoba nie umyła rąk po wyjściu z toalety lub że ręce zetknęły się z powierzchnią zanieczyszczoną tymi drobnoustrojami. Są to ręce brudne w aspekcie mikrobiologicznym i mogą się na nich znajdować także inne drobnoustroje, które nie są rutynowo wykrywane w badaniach środowiskowych, na przykład wirusy odpowiedzialne za biegunki (rotawirusy, norowirusy).

Na rękach mężczyzn i kobiet z podobną częstością wykrywane były grzyby drożdżopodobne np. Candida, wchodzące w skład flory fizjologicznej skóry i błon śluzowych i grzyby pleśniowe, które dla osób z dobrze funkcjonującym układem odpornościowym nie stanowią większego zagrożenia. Grzyby te mogą natomiast wywoływać zakażenia błon śluzowych, zapalenie płuc i inne uogólnione zakażenia u osób z obniżona odpornością. Candida jest przyczyną zakażenia (kandydozy) błony śluzowej jamy ustnej u noworodków i niemowląt (tzw. pleśniawki).

Wózek sklepowy i poręcze mogą być niebezpieczne...

Drobnoustroje, które zostały wykryte na różnych powierzchniach w miejscach publicznych oraz w środowisku domowym w większości należały do mikroflory środowiska. Czyli były to drobnoustroje powszechnie występujące w przyrodzie i nie stanowią zagrożenia dla osób z prawidłowo funkcjonującym układem odpornościowym. Te same bakterie bardzo często izolowane były ze skóry rąk badanej przez nas populacji.
Jest to więc dowód na to, że drobnoustroje łatwo przemieszczają.

W badaniach środowiskowych izolowane były również bakterie potencjalnie chorobotwórcze. Z gronkowcem złocistym (Staphylococcus aureus) można spotkać się w środkach komunikacji miejskiej np. na poręczy, siedzeniach lub w centrum handlowym korzystając z wózka sklepowego. Niektóre szczepy gronkowca mogą wytwarzać toksynę eksfoliatywną, która powoduje złuszczanie warstwy ziarnistej naskórka. Poza tym gronkowiec złocisty jest najczęstszą przyczyną zakażeń ran, powstawania ropni i czyraków. Dlatego może być niebezpieczny, jeśli mamy uszkodzoną skórę, rany po ugryzieniu lub inne zmiany skórne. Niektóre szczepy gronkowca, jak wspominano wcześniej, mogą wywoływać zatrucia pokarmowe. Niestety gronkowce są odporne na wysuszanie i mogą przeżywać na różnych powierzchniach przez długi czas zachowując zdolność do zakażania. Na szczęście w badaniach środowiskowych nie wyizolowano szczepów opornych (MRSA), które znaleziono na rękach.

W wielu miejscach izolowano bakterie kałowe, które również (w pewnych okolicznościach) mogą być przyczyną zakażeń, zwłaszcza u osób z obniżoną odpornością.

Szczepy E. coli odnajdywano głównie w toaletach, ale również na poręczach w środkach komunikacji, wózkach w centrach handlowych, a także na placu zabaw dla dzieci i przewijakach. Wyniki takie mogą budzić niepokój, gdyż niektóre szczepy Escherichia coli mogą powodować zakażenia przewodu pokarmowego (biegunki).

Pozostałe pałeczki jelitowe izolowane były niemal z każdego miejsca (wyjątek stanowiło środowisko szpitala). Przeniesione na rękach do naszych domów pałeczki Klebsiella mogą zagrozić osobom w podeszłym wieku i małym dzieciom. Mogą być przyczyną zapaleń płuc i zakażeń dróg moczowych.

Obecność flory kałowej na powierzchniach środowiska może nasuwać podejrzenie, że w miejscach tych mogą być także obecne wirusy. Zwłaszcza jeśli "pozostawiła" tę florę osoba z biegunką o etiologii wirusowej. Warto więc podkreślić w tym miejscu znaczenie dokładnego mycia rąk i sprzątania toalet, przede wszystkim publicznych.

W domu

Badane w domach powierzchnie były jednymi z najbardziej zanieczyszczonych mikrobiologicznie ze wszystkich badanych w projekcie. Na blatach kuchennych wykryte zostały drobnoustroje flory kałowej. Piloty do telewizorów były siedliskiem bakterii środowiskowych oraz pochodzących ze skóry rąk i flory kałowej. Na szczęście w domu najczęściej otaczają nas nasze własne bakterie. Z większością z nich żyjemy w harmonii, bez szkody dla zdrowia. Jednak kiedy w domu opiekujemy się osobą starszą, obłożnie chorą lub małym dzieckiem, warto mieć świadomość, gdzie mogą czekać na nas zagrożenia mikrobiologiczne (toaleta, blaty kuchenne).

Podsumowując można potwierdzić, że na rękach ludzi obecnych jest wiele drobnoustrojów. Większość z nich należy do mikroflory fizjologicznej, która jest przyjazna człowiekowi i pełni funkcje obronne. Warto jednak pamiętać, że wśród nich mogą znaleźć się bakterie potencjalnie chorobotwórcze (gronkowiec złocisty) oraz flora jelitowa (paciorkowce kałowe, pałeczka okrężnicy). Obecność takiej flory na rękach i w środowisku pozwala przypuszczać, że razem z nimi mogą być także wirusy i jaja pasożytów.

Optymizmem napawają wyniki ankiety dotyczące nawyków higienicznych. Na ich podstawie można stwierdzić, że badana grupa wykazała się dużą świadomością zagrożeń jakie niosą ze sobą brudne ręce. Aż 90% pytanych odpowiedziało, że zawsze myje ręce po skorzystaniu z toalety, 67% - przed przygotowywaniem posiłku, a 60% - po powrocie do domu. Nieco mniej osób deklarowało, że myje ręce po kontakcie ze zwierzętami (łącznie 83% pytanych odpowiedziało, że robi to zawsze lub często) i po kontakcie z osobą chorą (łącznie 84% pytanych odpowiedziało "zawsze" lub "często"). Żadna z badanych osób na zadane pytania nie udzieliła odpowiedzi "nigdy". Kobiety częściej odpowiadały, że myją ręce we wszystkich sytuacjach, o które były pytane w ankiecie.

Jest to zgodne z wynikami badań przeprowadzonymi w innych krajach (Wielka Brytania, USA), które wykazały, że kobiety bardziej niż mężczyźni dbają o higienę rąk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie