Święta Bożego Narodzenia dla trenerów z powiatu jędrzejowskiego są czasem, który poświęcają rodzinie.
Z synami ubierze choinkę
Mariusz Kośmider, szkoleniowiec czwartoligowego Naprzodu Jędrzejów Boże Narodzenie spędzi tak, jak nakazuje polska tradycja.
- Święta spędzę w gronie najbliższych. W wigilię na pewno pojadę kupić choinkę z synami 13-letnim Dawidem i 8-letnim Bartoszem, którą później wspólnie razem będziemy ubierać. To nasza rodzinna tradycja. Podczas wigilijnej kolacji nie zabraknie ryb, czy grochu z kapustą. Bardzo lubię okres świąteczny. W końcu będę miał czas na chwilę odpoczynku. Ze względu na dużą ilość obowiązków wszystkim czas płynie bardzo szybko. Na te dwa dni można zwolnić - mówił Mariusz Kośmider, szkoleniowiec czwartoligowego Naprzodu Jędrzejów.
W oczekiwaniu na potomstwo
Szkoleniowiec lekkoatletów Nadiru Jędrzejów Bartłomiej Bartosz święta Bożego Narodzenie spędzi w gronie najbliższych, w tym z żoną Elżbietą i córką Oliwią. Będzie to wyjątkowy czas oczekiwania, ponieważ już w kwietniu jego rodzina ma się powiększyć. Trener Nadiru będzie miał syna.
- Wigilia oraz święta spędzamy tradycyjny sposób. Moja mama dba o to, aby podczas wieczerzy na stole pojawiło się dwanaście potraw. Moją ulubioną potrawą są pierogu ruskie. Będzie to czas na spotkanie z rodziną. Moje podopieczne przygotowują się do mistrzostw Polski, więc nawet mimo świąt będziemy trenować. Nie możemy zmarnować tego czasu. Treningi odbędą się rano, a po południa spędzimy ze swoimi rodzinami. W święta lubimy oglądać nagrania na kasetach wideo oraz zdjęcia z przed lat - mówił Bartłomiej Bartosz.
Święta będą wyjątkowe także dla grającego trenera Nidy Oksa - Andrzeja Kusaja. W pierwszy w niedzielę odbędzie się chrzest jego czteromiesięcznego syna Alana.
Drugi dzień świąt spędzi w pracy
Nie wszyscy będą mieli szansę na długi odpoczynek w świąteczny. Trener B-klasowego GKS Imielno Artur Karasek, który jest strażakiem, w Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie, drugi dzień świąt spędzi w pracy.
- Bardzo lubię ryby, więc ich na pewno nie zabraknie na moim wigilijnym stole. Pierwszy dzień świąt, który mam wolny będę chciał spędzić aktywnie. Planuję wyjść pobiegać. Może uda nam się z kolegami z GKS Imielno spotkać się na hali sportowej i pograć w piłkę nożną - mówił Artur Karasek, który poza tym, że jest szkoleniowcem GKS, to jest także piłkarzem czwartoligowego TS 1946 Nida Pińczów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?