PGE VIVE Kielce - Orlen Wisła Płock 36:30 (17:18)
PGE VIVE: Szmal (1-60 min, 18 obron) – Jachlewski 2, Strlek 2 – Bielecki 8 (8), Jurecki 4 – Bombac 5, Jurkiewicz, Zorman 2 – Lijewski 2, A. Dujszebajew 6 – Djukić 1, Janc 1 – Aginagalde 3, Kus.
Orlen Wisła: Borbely (1-24 min, 1 obrona), Morawski (24-50 min i na dwa karne, 2 obrony), Wichary (50-60 min i na dwa karne, 1 obrona) - Krajewski 5, Mihić 2 - T. Gębala 3, Duarte 4 - Racotea 2, Tarabochia 1, Obradović - de Toledo 5, S. Ivić - Ghionea 3 (1), Daszek 1 - M. Gębala, Żabić 4 (1).
Karne. PGE VIVE: 8/8. Orlen Wisła: 2/3 (Żabić trafił w słupek).
Kary. PGE VIVE: 8 minut (Jurkiewicz, Jachlewski, Lijewski, Jurecki po 2). Orlen Wisła: 16 minut (Ghionea czerwona kartka za faul w 27 min, Żabić 6 - czerwona kartka 54 min, T. Gębala, de Toledo, M. Gębala, Tarabochia po 2).
Sędziowali: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski (Zielona Góra). Widzów: 4100.
Przebieg: 1:0, 1:2, 2:2, 2:3, 4:3, 4:4, 5:4, 5:5, 8:5, 8:6, 9:6, 9:8, 10:8, 10:11, 11:11, 11:12, 12:12, 12:14, 13:14, 13:15, 14:15, 14:17, 15:17, 15:18, 17:18 - 19:18, 19:19, 20:19, 20:20, 21:20, 21:21, 24:21, 24:22, 25:22, 25:23, 28:23, 28:25, 29:25, 29:26, 30:26, 30:27, 33:27, 33:28, 34:28, 34:29, 36:29, 36:30.
Po 60 minut morderczej walki PGE VIVE po raz drugi w tym sezonie pokonało Orlen Wisłę i praktycznie zapewniło sobie pierwsze miejsce przed play off. Choć płocczanie mają o jeden mecz rozegrany mniej, to strata 11 punktów do naszego zespołu jest nie do odrobienia.
W ostatnich meczach w Lidze Mistrzów Orlen Wisła zaprezentowała się bardzo dobrze, minimalnie przegrywając w Barcelonie i wywożąc remis z boiska zwycięzcy poprzedniej edycji tych rozgrywek, Vardaru Skopje. Gorzej Nafciarze prezentowali się ostatnio w polskich rozgrywkach, w lidze męczyli się u siebie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, a w Pucharze Polski ze Spójnią Gdynia na wyjeździe. Można się było więc zastanawiać, która Wisła przyjedzie do Kielc , ta z polskich, czy ta z europejskich rozgrywek. Okazało się, ze zespół z Płocka przywiózł do stolicy Świętokrzyskiego bardzo dobrą dyspozycję.
Zobacz najładniejsze akcje meczu
W kieleckim zespole zabrakło kontuzjowanych Bartłomieja Bisa i Filipa Ivicia, do ostatniej chwili pod znakiem zapytania stały występy mających problemy ze zdrowiem Marko Mamicia i Darko Djukicia. Ostatecznie mający problemy z plecami Mamić nie zagrał.
Pierwsza faza spotkania była wyrównana. Na wyraźniejszą różnicę goli kielczanie odskoczyli w 12 minucie, po bardzo widowiskowej bramce Deana Bombaca i za chwilę kolejnym golu tego zawodnika z kontry było 8:5. Potem jednak nastąpił okres słabej gry Żółto-Biało-Niebieskich, którzy popełniali proste błędy w ataku. Szczególnie często przydarzały się one Urosowi Zormanowi - aż cztery w 12 minut gry, na szczęście jeden z najlepszych swoich meczów w barwach PGE VIVE rozgrywał Bombac, który świetnie kierował grą, nadawał jej tempo i zdobywał przepiękne bramki. Słoweniec miał skuteczność 5/5, dołożył trzy asysty i wypracował trzy rzuty karne. I co ważne, miał tylko jedną stratę.
Ale w pierwszej połowie to błędy gospodarzy dawały gościom okazje do kontrataków, a i z powstrzymaniem szybko rozgrywanych ataków pozycyjnych płocczan było sporo problemów. W 21 minucie zespół z Kielc przegrywał 12:14, a cztery minuty później już 14:17. W 27 minucie, za bardzo ostry faul na Michale Jureckim, czerwoną kartkę zobaczył Valentin Ghionea.
W końcówce gospodarzom udało się doprowadzić do kontaktowego wyniku, ale osiemnastu bramek w meczu z drużyna z Płocka nasi szczypiorniści nie stracili u siebie już dawno. I to przy dobrej dyspozycji Sławomira Szmala, który w pierwszej części miał 31 procent skuteczności (8/26), a płoccy bramkarze odbili tylko dwie piłki.
W drugiej połowie nareszcie coś się zaczęło dziać w kieleckiej obronie, jeszcze lepiej bronił „Kasa” (w całym meczu 38 procent - 18/48, przy czterech w sumie odbitych piłkach przez trzech bramkarzy Orlen Wisły) i tym razem to gracze z Płocka zaczęli popełniać proste straty w ataku. W 42 minucie PGE VIVE wyszło na prowadzenie 24:21 i nie dało się już dojść, mimo że płocczanie zaciekle walczyli do końca. Nasi zawodnicy utrzymali poziom gry w obronie, lepiej wytrzymali fizycznie trudy tej walki i w końcówce dołożyli jeszcze kilka bramek do przewagi. W ostatnich minutach była druga czerwona kartka dla gości - trzy kary skolekcjonował Igor Żabić.
Nagrody dla najlepszych zawodników meczu od OSM Włoszczowa otrzymali Dean Bombac z PGE VIVE i Gilberto Duarte z Orlenu Wisły.
Kolejny mecz PGE VIVE rozegra we wtorek, 13 marca o godzinie 18. Będzie to wyjazdowy pojedynek 1/8 Pucharu Polski z Warmią Energą Olsztyn. Jeśli kielczanie go wygrają, już nazajutrz, w środę, 14 marca zagrają w Kielcach o 18.30 mecz 1/4 pucharu z Zagłębiem Lubin.
Zobacz komentarze zawodników i trenerów
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Hat-trick i niestrzelony karny Lewandowskiego. "Na taką pozycję, jaką on ma w klubie, pracuje się latami"
POLECAMY RÓWNIEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?