Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetlica zapewniała opiekę i posiłki, a ją zamknęli

Anna ŚLEDZIŃSKA
W tym budynku działały świetlica środowiskowa i Dzienny Dom Pomocy Społecznej.
W tym budynku działały świetlica środowiskowa i Dzienny Dom Pomocy Społecznej. Anna Śledzińska
Kto i dlaczego zamknął z dnia na dzień placówkę, w której dzieci z Ostrowca miały zapewnioną nie tylko opiekę, ale i ciepły posiłek?

Z dnia na dzień podjęto decyzję o zamknięciu świetlicy środowiskowej i Dziennego Domu Pomocy Społecznej na osiedlu Pułanki - taką informację otrzymaliśmy od czytelnika. Wyjaśniamy, co się stało i czy faktycznie placówki nie będą już dostępne dla mieszkańców.
Od 1 lutego nie funkcjonują Dzienny Dom Pomocy Społecznej dla osób starszych oraz świetlica środowiskowa dla dzieci. Obie placówki były prowadzone w budynku, należącym do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na osiedlu Pułanki. Pech chciał, że zostały zamknięte w czasie ferii zimowych, w związku z czym kilkanaścioro dzieci pozostało w tym czasie bez opieki, jaką zapewniała im świetlica.

ZADECYDOWAŁ KONKURS

Decyzja prezydenta miasta wzbudziła ostrą reakcję mieszkańców.
"Mimo zapewnień prezydenta, w grudniu, po cichu, za plecami zarządu kierownictwa dziennego domu, zapadały decyzje zmierzające do zamknięcia. 31 stycznia, gdy kierownictwo wypłacało pensje pracownikom i było pewne, że instytucja dalej będzie działać, w drzwi wpadli pracownicy MOPS, zamykający firmę. Z dnia na dzień zamknięto Dzienny Dom Pomocy Społecznej, gdzie starsze, samotne osoby spędzały dnie i miały zapewnione obiady, oraz świetlicę środowiskową, do której przychodziły dzieci" - napisano w e-mailu, przysłanym do naszej redakcji.

Świetlica środowiskowa i dzienny dom pomocy były dotychczas prowadzone przez Polski Komitet Pomocy Społecznej.
- Dokładnie 30 stycznia rozstrzygnięto konkurs ofert na realizację w bieżącym roku zadań publicznych w zakresie między innymi pomocy społecznej i przeciwdziałania patologiom - wyjaśnia Jan Malinowski, naczelnik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych Urzędu Miasta. - Komisja zdecydowała, że te dwie placówki poprowadzą inne instytucje, które miały niższe oferty. To chwilowa przerwa i jak tylko dopełnimy formalności, zarówno dom pomocy jak i świetlica znów będą działać.

RZĄDZĄ PROCEDURY

Jak wyjaśnia Jan Malinowski, komisja wybrała na prowadzącego świetlicę Stowarzyszenie na rzecz Osób Niepełnosprawnych i na ten cel z budżetu miasta zostanie wydanych 17 tysięcy złotych. Chęć poprowadzenia dziennego domu pomocy wyraził natomiast Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. To zadanie prezydent Jarosław Wilczyński całkowicie wycofał z konkursu, gdyż ma być finansowane ze środków Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Cały problem bierze się z tego, że do tej pory nie mogliśmy ogłaszać konkursu przed uchwaleniem budżetu. Teraz nowelizacja ustawy o organizacjach pożytku publicznego pozwoli na ogłoszenie go już w listopadzie. Na pewno w tym roku skorzystamy z tej możliwości i unikniemy podobnych kłopotów i przerw w pracy placówek - twierdzi Jan Malinowski.

Szkoda tylko, że biurokracja wzięła górę i zaważyła o losie dzieci z ubogich rodzin, spędzających ferie w świetlicy. Im trudno wytłumaczyć, co znaczą urzędnicze terminy i dlaczego ze względów proceduralnych zamknięto miejsce, w którym miały nie tylko opiekę, ale i ciepły posiłek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie