Święto Niepodległości we Włoszczowie inne niż zwykle w dobie pandemii koronawirusa. Zobacz kto był [ZDJĘCIA]

W samo południe o godzinie 12 w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszczowie rozpoczęła się Msza Święta w intencji Ojczyzny. Następnie uroczystości przeniosły się pod pomnik Niepodległości na Placu Konstytucji 3 Maja przed Urzędem Gminy.

Tegoroczne obchody miały wyjątkowy przebieg ze względu na obostrzenia związane z pandemią Covid-19. Uczestniczyła w nich zaledwie garstka mieszkańców, dwa poczty sztandarowe: Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, nieliczni kombatanci, samorządowcy - burmistrz Wło­szczowy Grzegorz Dziubek, przewodniczący włoszczow­skiej Rady Miejskiej Grzegorz Dudkiewicz, starosta włosz­czowski Dariusz Czechowski, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny ksiądz prałat Zygmunt Pawlik.

Delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Niepodległości. Kwiaty złożył także wracający z Końskich wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz w towarzystwie starosty włoszczowskiego Dariusza Czechowskiego. Wartę honorową pełnili harcerze Hufca Związku Harcerstwa Polskiego Szczeko­cińsko-Włoszczowskiego.

11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy ponad tysiąc kilometrów od Warszawy podpisały zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Po 123 latach zaborów Polska witała niepodległość. W taki jak w środę pochmurny dzień (wtedy także deszczowy) wiwatom, łzom radości i świętowania nie było końca. Włoszczowa cieszyła się listopadowym dniem 1918 roku z innymi rodakami. Przez 102 lata obchody powrotu wolności były jednymi z najważniejszych dla Polaków. Przypomniał o tym w homilii podczas środowej Mszy Świętej za Ojczyznę, ksiądz Paweł Mularczyk, wikariusz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszczowie.

Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa przypomniała, jak Jędrzej Moraczewski opisał radość rodaków z odzyskania niepodległości. „Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (...)

Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało” - pisał Jędrzej Mora­czewski. Trzeba jednak pamiętać, że odzyskiwanie niepodległości było jednak procesem stopniowym.

W latach 1919–1936 rocznice świętowano w Warszawie jako uroczystości o charakterze wojskowym. Rangę święta państwowego nadano im dopiero w 1937 r. Miało ono łączyć powrót suwerenności państwowej z zakończeniem I wojny światowej oraz upamiętniać Józefa Piłsudskiego.

W latach 1939–1945 jawne obchodzenie polskich świąt państwowych było niemożliwe. Robiono to jedynie konspiracyjnie, głównie w ramach małego sabotażu. Po wojnie ustanowiono Narodowe Święto Odrodzenia Polski na 22 lipca, w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN.

Święto Niepodległości obchodzone w dniu 11 listopada zostało przywrócone w 1989 roku. W 1997 roku Sejm podjął uchwałę głoszącą między innymi:

„Ta uroczysta rocznica skłania także do refleksji nad półwieczem, w którym wolnościowe i demokratyczne aspiracje Polaków były dławione przez hitlerowskich i sowieckich okupantów, a następnie - obcą naszej tradycji - podporządkowaną Związkowi Radzieckiemu komunistyczną władzę”.

W galerii fotorelacja z uroczystości Święta Niepodległości we Włoszczowie. Przypominamy również ważne dla miasta miejsca pamięci.