Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto województwa w cieniu bojkotu Prawa i Sprawiedliwości. Komentarze polityków

Bartłomiej Bitner, Mateusz Kołodziej
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski w rozmowie z byłą wojewodą świętokrzyską Bożentyną Pałką-Korubą podczas gali XX-lecia województwa świętokrzyskiego.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski w rozmowie z byłą wojewodą świętokrzyską Bożentyną Pałką-Korubą podczas gali XX-lecia województwa świętokrzyskiego. Dawid Łukasik
Sporo kontrowersji wywołały wtorkowe obchody 20-lecia województwa świętokrzyskiego. Radni Prawa i Sprawiedliwości zbojkotowali uroczystą galę XX-lecia województwa, a wojewoda w tym czasie prywatnie… jadła kolację z mężem i jej zagranicznymi gośćmi.

W obchodach uczestniczyło wielu gości. Wśród nich byli między innymi radni sejmiku województwa bieżącej i poprzednich kadencji, obecni i byli posłowie oraz członkowie Komitetu Obrony Regionu Staropolskiego. Ze wszystkich politycznych opcji, z wyjątkiem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.

Jeszcze przed rozpoczęciem gali radni sejmiku z ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego zapowiedzieli, że nie wezmą udziału w uroczystościach. Zarzucili też zarządowi województwa, czyli głównie Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, zawłaszczenie obchodów.

Ale do Filharmonii Świętokrzyskiej imienia Oskara Kolberga w Kielcach na galę przyszedł prezydent Kielc Wojciech Lubawski, który otrzymał poparcie PiS-u w nadchodzących wyborach.

– Z jednej muszę być w dobrych relacjach z zarządem województwa, bo mamy wiele rzeczy wspólnych, a z drugiej strony Prawo i Sprawiedliwość mnie popiera, jeśli wystartuję w wyborach na prezydenta, więc relacje z tym środowiskiem też są oczywiste. Nie chciałbym zajmować zdecydowanego stanowiska. Należy pamiętać jednak, że województwo świętokrzyskie istnieje od stu lat. Przydałoby się we wtorek powiedzieć chociaż jedno zdanie o Józefie Piłsudskim, który zakochał się w Kielcach i dzięki jego stawiennictwie byliśmy województwem - komentuje Wojciech Lubawski.

Czy jego zdaniem zarząd województwa przywłaszczył sobie obchody? – Nie wiem. Zostawiam to politykom. Ja staram się być politykiem samorządowym i muszę dbać o interesy miasta z jednej i drugiej strony – podkreśla.

- Marzę o tym, żeby na którejś rocznicy byli wszyscy. I z prawa, i z lewa, i z centrum. Marzę też o tym, żeby organizatorzy zaprosili kiedyś wszystkich przedstawicieli komitetów, które organizowało wtedy województwo kieleckie do walki o nasz region. We wtorek zabrakło na przykład Marka Głowackiego, który dowodził pierwszą manifestacją w 1998 roku przed Urzędem Wojewódzkim – mówi Mariusz Olszewski, były poseł Akcji Wyborczej Solidarność, założyciel Komitet Obrony Województwa Kieleckiego.

Dodaje, iż bojkot był błędem. – Wszyscy powinniśmy wspólnie świętować i swoją obecnością zaznaczać to, że zależy nam na województwie. Bez względu na to, jaką opcję reprezentujemy, czy jesteśmy młodzi, czy starzy - zaznacza.

Obecność na gali z osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością zapowiadał burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek. – Niestety, we wtorek o godzinie 16 miałem pogrzeb zmarłego w weekend ojca Krzysztofa Majchrzaka, prezesa Naprzodu Jędrzejów i byłego radnego miejskiego. To była nieprzewidziana sytuacja. Gdyby niespodziewanie nie wynikła, byłbym na uroczystości – mówi włodarz.

A co o zarzutach Prawa i Sprawiedliwości sądzi marszałek województwa Adam Jarubas? – To żałosna próba szukania uzasadnienia politycznego odcięcia się od naszego święta. Pewnie ma to związek z tym, że część dzisiejszych polityków PiS-u nie zachowała się zbyt jasno w 1998 roku. Przypomnę o pośle Krzysztofie Lipcu [szef Prawa i Sprawiedliwości w regionie – przyp. red.], który wówczas nie był entuzjastą powstania województwa świętokrzyskiego, a także o posłance Marii Zubie będącej wtedy w Unii Wolności, która proponowała w ogóle 8 województw. Bojkot odbieram więc jako próbę szukania dziury w całym i ucieczkę działaczy PiS-u przed tym, że ktoś przypomni, jak zachowywali się 20 lat temu – uważa Adam Jarubas.

Przypadkowe spotkanie

Ale bojkot nie okazał się jedynym zgrzytem związanym z obchodami. Gospodarze gali, czyli zarząd województwa, wraz z zaproszonymi na uroczystość gośćmi z Ukrainy i Węgier idąc po jej zakończeniu na nieoficjalną kolację do Hotelu Pod Złotą Różą w Kielcach spotkali się przypadkowo z wojewodą Agatą Wojtyszek, która… w tym samym lokalu spędzała wolny czas z mężem i zagranicznym gościem. W obchodach nie uczestniczyła, co ich organizatorzy mieli za złe, podobnie jak fakt nie przywitania się z Ukraińcami i Węgrami.

- Byłam tam prywatnie. Rozmawialiśmy na temat badań naukowych, które mój zagraniczny gość prowadzi na terenie naszego województwa. Widziałam gospodarzy gali, ale nikt mnie nie zapraszał, więc nie rozumiem dlaczego miałabym uczestniczyć w cudzym spotkaniu? Natomiast jestem za województwem, bo walczę o to, by było w nim realizowanych jak najwięcej inwestycji – podkreśla Agata Wojtyszek.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Chętnie oglądasz teleturnieje? Sprawdź się! [QUIZ]




Jak zmieniły się gwiazdy na przestrzeni lat? [ZDJĘCIA]






Dzień Matki 2018 - prezenty na Dzień Matki? TOP 10




Drogie paliwo w Polsce? Zobacz ile za paliwo zapłacisz na świecie!





Czy umiesz ochronić się przed kleszczem?




Sprawdź się, czy dobrze znasz polskie seriale! (QUIZ)



Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie