Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyscy politycy i samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości o podwyżkach dla nauczycieli przed siedzibą Platformy Obywatelskiej

Redakcja Polska Press
Redakcja Polska Press
Wideo
od 7 lat
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało o ile wzrośnie pensja dla nauczycieli. Według wyliczeń Związku Nauczycielstwa Polskiego nie będzie to obiecane 1500 złotych brutto dla każdego nauczyciela, a mniej. Fakt ten wywołał duże poruszenie. Świętokrzyscy politycy i samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali we wtorek konferencję przed siedzibą Platformy Obywatelskiej w Kielcach.

Działacze Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach o podwyżkach dla nauczycieli

O swoich wątpliwościach dotyczących obiecanych podwyżek dla nauczycieli, politycy i samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości mówili podczas wtorkowej konferencji pasowej przed siedzibą Platformy Obywatelskiej w Kielcach.

- Sprawa wyszła na jaw, kiedy 19 stycznia proponowane rozporządzenie o wzroście stawek minimalnych wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli przygotowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej trafiło do opinii strony związkowej, w tym także Związku Nauczycielstwa Polskiego. Okazało się, że nauczyciele mogą liczyć na podwyżki znacznie mniejsze - powiedziała na wstępie poseł Anna Krupka, szefowa okręgu świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości.

Jak wynika z wyliczeń, które przedstawiono minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli z pierwszej grupy zaszeregowania płacowego wzrosną o: nauczyciele początkujący (nieposiadający stopnia awansu zawodowego) otrzymają 1218 złotych brutto więcej, mianowani - 1167 złotych, a dyplomowani - 1365 złotych.

- Nie jest to ani 30 procent wynagrodzenia zasadniczego, ani 1500 złotych brutto. Mało tego, Prawo i Sprawiedliwość w budżecie przedstawionym w Sejmie we wrześniu 2023 roku zagwarantowało środki na podwyżki dla nauczycieli o 15 procent. Zagwarantowało łącznie 12 miliardów złotych na te podwyżki, a więc proponowana przez Donalda Tuska podwyżka dla nauczycieli to nie 30 procent, a jedynie 15 procent - stwierdziła Anna Krupka.

- Donald Tusk, Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica robią to, co robili kiedy wcześniej rządzili, czyli oszukują Polaków. Oszukali w tym przypadku polskie nauczycielki i polskich nauczycieli, bo kwota która jest proponowana w rozporządzeniu, kwota wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli to nie 30 procent wynagrodzenia zasadniczego, ani nie 1500 złotych brutto - dodała poseł.

Jak tłumaczy Ministerstwo Edukacji Narodowej, o 30 procent lub więcej wzrośnie nie wynagrodzenie zasadnicze, a wynagrodzenie średnie. W komunikacie resortu edukacji podkreślono, że "uposażenia średnie wynikające z Karty Nauczyciela wzrosną o 1577 złotych w przypadku nauczycieli początkujących (wzrost o 33 procent - red.), o 1720 złotych w przypadku nauczycieli dyplomowanych (wzrost o 30 procent - red.) i 2198 złotych w przypadku nauczycieli mianowanych (wzrost o 30 procent)".

Obecny podczas konferencji były Świętokrzyski Kurator Oświaty, Kazimierz Mądzik mówił:

- Średnie wynagrodzenie nauczycieli jest liczone bardzo skomplikowanie. Części tych składników niektórzy nauczyciele w ogóle nie dostaną. Wyraźnie było zapewniane przez pana Donalda Tuska wynagrodzenie minimum 1500 złotych więcej wynagrodzenia zasadniczego. Jest to znacząca różnica, bo do płacy średniej wchodzą wszystkie dodatki: dodatki motywacyjne, "trzynastka", odprawy emerytalne, czy kwota początkowa dla nauczycieli, którzy zaczynają pracę. Stąd rzeczywiście jest to zupełna nieprawda, bo 1500 złotych nigdy Ci nauczyciele w żaden sposób nie są w stanie zobaczyć. Jest to dużo mniej niż było obiecywane - stwierdził Kazimierz Mądzik: - Stąd na pewno wielkie rozczarowanie wśród nauczycieli. Kolejny raz z obiecanych 1500 złotych zostało 1100 czy 1200 złotych. Jeszcze jeden bardzo ważny aspekt - te wynagrodzenia są bardzo spłaszczone, bo wynagrodzenie nauczyciela początkującego jest niewiele niższe od wynagrodzenia nauczyciela mianowanego. To różnica niecałe 150 złotych - dodał Kazimierz Mądzik.

Wicestarosta Powiatu Kieleckiego Tomasz Pleban, były wicekurator dodał: - W tej sprawie pan Donald Tusk posłużył się pewnego rodzaju mistyfikacją. Obiecał co innego - jak zwykle nie dotrzymał słowa. 1500 złotych obiecał dla każdego nauczyciela co najmniej i 30 procent podwyżki. Natomiast dzisiaj posługuje się retoryką mówiącą o tak zwanym średnim wynagrodzeniu nauczyciela, które składa się z wielu czynników. Co oznacza wprost, że nie wszyscy nauczyciele dostaną 1500 złotych.

W konferencji wzięli udział kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości z Jarosławem Karysiem, przewodniczącym Rady Miasta Kielce na czele. Byli też członkowie zarządu powiatu kieleckiego - Tomasz Pleban, Cezary Majcher i Stefan Bąk.

Wynagrodzenie zasadnicze jest jednym ze składników tak zwanego średniego wynagrodzenia nauczycieli. Wysokość średniego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego wynika z kwoty bazowej dla nauczycieli określonej w ustawie budżetowej. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego, którego minimalną wysokość określa minister edukacji w rozporządzeniu, nauczyciele otrzymują też dodatki do niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie