Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyska "Solidarność" gotowa do rozmów w sprawie kieleckiej "Premy". Stawia jednak warunek

Paweł WIĘCEK
Władze związku domagają się, by prezes spółki wycofał wszystkie kary nałożone na pracowników. To "będzie odczytane jako przejaw dobrej woli i otwarcia na rzetelny dialog" - czytamy w stanowisku zarządu "S". Szef przedsiębiorstwa jest gotów na pewne ustępstwa.

Konflikt między załogą a prezesem Centrum Produkcyjnego Pneumatyki "Prema" S.A. trwa od stycznia, kiedy Grzegorz Wysocki za naruszenie obowiązków pracowniczych nałożył karę nagany na Roberta Kułagę, kierownika produkcji i szefa zakładowej "Solidarności", a kilku innych pracowników upomniał. Zdaniem związków była to zemsta za ich udział w negocjacjach z potencjalnym kupcem "Premy" dotyczących warunków pakietu socjalnego. W lutym prezes Wysocki zabronił pracownikom kończącym pierwszą zmianę opuszczenia budynku, bo postanowił sprawdzić trzeźwość załogi. Na miejsce wezwano policję, która przebadała alkomatem około 100 osób, w tym szefa firmy. Nikt nie był pijany. Decyzja szefa "Premy" wywołała protesty przed siedzibą firmy oraz przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim. Związki domagały się od Ministerstwa Skarbu Państwa dymisji prezesa. Ten odpowiedział, że nie zrezygnuje ze stanowiska. Wysockiego poparła rada nadzorcza, która wezwała obie strony konfliktu do rozmów.

WYCOFAĆ KARY
W wydanym w środę stanowisku zarząd Regionu Świętokrzyskiego "Solidarności" wezwania do dialogu określa jako "grę mającą na celu odwrócenie uwagi społecznej od problemu, jakim jest konfliktogenna rola aktualnego Prezesa Zarządu Spółki" - czytamy w dokumencie.

Szefostwo "S" podkreśla jednak gotowość do negocjacji. Stawia jednak warunek. "Wycofanie wszystkich kar nałożonych na pracowników PREMY w okresie od rozpoczęcia obecnego procesu prywatyzacji, w tym zapowiedzi wypowiedzenia umowy o pracę dla przewodniczącego zakładowej organizacji związkowej będzie odczytane jako przejaw dobrej woli i otwarcia na rzetelny dialog" - napisał Waldemar Bartosz, szef "S" w regionie.

Dodaje, że jeśli tak się nie stanie "Solidarność" rozważy wycofanie swych przedstawicieli ze wszystkich struktur oficjalnego dialogu społecznego" - podkreślił Bartosz.

WSZYSTKIM NIE MOŻNA
Grzegorz Wysocki, prezes kieleckiej "Premy", mówi, że przestawił już stronie społecznej propozycję anulowania kar upomnienia dla pięciu osób oraz naliczenia im potrąconej premii. Dodaje, że nie może tego samego zrobić w przypadku dwóch mistrzów.

- Nie dotrzymali terminu wniesienia sprzeciwu wobec mojej decyzji, a to oznacza automatycznie przyznanie się do niedopełnienia obowiązku. Gdyby to uczynili, podjąłbym decyzję o anulowaniu - wyjaśnia Wysocki.

W sprawie Roberta Kułagi przypomina, że nie wypowiedział mu umowy o pracę. - To było tylko zapytanie do strony społecznej o wyrażenie zgody na zwolnienie - podkreśla Wysocki. Dodaje, że nie chce rozmawiać o sytuacji Kułagi przez osoby trzecie. - Gdy wróci ze zwolnienia, spotkam się osobiście z samym zainteresowanym - zaznacza prezes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie