Zabawa wystartowała o godzinie 21, ale goście dołączali do niej nawet po północy. Na jeszcze bardziej spóźnionych czekała spora zniżka. Była to więc sylwestrowa okazja last minute, przygotowana z myślą o tych, którzy nie zaplanowali powitania Nowego Roku z dużym wyprzedzeniem.
- Zainteresowanie biletami było ogromne. Nieskromnie powiem, że w naszym klubie bawiło się chyba najwięcej ludzi w Kielcach. Postawiliśmy na typową dla Pomarańczy muzykę. Na dole królowały klubowe rytmy, a w drugiej Sali było tanecznie. Muzyka była bardzo zróżnicowana, chcieliśmy trafić w różne upodobania - mówił menager klubu, Łukasz Wróbel.
Dla gości przygotowano wiele atrakcji. Gwoździem programu był profesjonalny pokaz pirotechniki scenicznej i fire show. Dzięki wyrzutniom confetti, udało się stworzyć bardzo ciepły i radosny klimat. Organizatorzy zadbali też o przekąski. Dla gości przewidziano również konkursy. Nagrodami były na przykład pieniądze do wydania w barze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?