[galeria_glowna]
Jego pomysłodawcą i głównym organizatorerm jest skarżyszczanin Arkadiusz Rurarz, lider zespołu Old Marinners. Impreza cieszyła się świetną frekwencją. Na widowni zasiadło ponad 300 osób z całego regionu. Nic dziwnego, bo Szantyskar jest największą tego typu imprezą w województwie. Wystąpiły cztery dobre sezpoły. Jako pierwsi Drake z Częstochowy, po nich Nok Rei, Może i My, oraz gospodarze, Marinnersi. Można było posłuchać zarówno tradycyjnych szant, śpiewanych a capella, jak i dawki melodyjnych, folkowych brzmień z oryginalnymi tekstami. Szantyskar trwał ponad cztery godziny, na koniec muzycy wspólnie wykonali szantowe evergreeny - Pożegnanie Liverpoolu i Pieśń Wielorybników. Zabawa była bez wątpienia udana. - Muzyka żeglarska jest w Polsce bardzo popularna. Rocznie odbywa się w kraju ponad sto dużych imprez. Są żeglarskie tawerny, miłośników żeglarstwa jest bardzo wielu. Tym chętniej zabieramy widzów w morskie, muzyczne podróże - mówi Sławomir Bielan, lider Drake. Artysta nie krył zachwytu świeżo wyremontowanym Miejskim Centrum Kultury. Nie sposób nie wspomnieć o minusach. Muzycy i publiczność mieli zastrzeżenia do nagłośnienia koncertów, co rzeczywiście przeszkadzało. Folk i szanty to muzyka do zabawy, a piękna sala widowiskowa raczej się do tego nie nadawała. Mimo to Szantyskar z pewnością był udanym przedsięwzięciem, co zawdzięcza zarówno organizatorom, jak i świetnej publiczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?