Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Szczęśliwy bałagan" - najnowsza książka Jana Nowickiego słynnego aktora, który zamieszkał w Kielcach. Zobacz jak opisał miasto

Lidia Cichocka
Lidia Cichocka
Właśnie ukazała się książka Jana Nowickiego "Szczęśliwy bałagan". To najbardziej kielecka pozycja ze wszystkich napisanych przez znanego aktora. Znajdziemy w niej miejsca, wydarzenia a także ludzi. Autentycznych. Nie jest to powieść czy zbiór opowiadań. Jan Nowicki postanowił opublikować swoje listy pisane do przyjaciela, jednak, dzięki intensywności korespondencji, czytelnik ma wrażenie, że dostaje do ręki pamiętnik Jana Nowickiego.

O pomyśle wydania listów mówił w rozmowie z "Echem Dnia" w grudniu 2019 roku, kiedy ukazała się książka "Moje psie myśli". Stwierdził wtedy: - Chciałbym wydać korespondencję z bardzo dystyngowanym, światowym kolegą. Niestety, on się nie zgadza na opublikowanie jego listów więc może wydam tylko te moje. Żal mi tych słów, historii, spostrzeżeń.

W ubiegłym roku zamiast listów ukazał się jednak zbiór "pandemicznych" opowiadań "Spotkania w Raju", na listy trzeba było czekać do lutego.

Być może nie ukazałyby się w ogóle, gdyby nie inspiracja i pomoc przyjaciół z Kujaw. - To rzeczywiście grupa przyjaciół z Kowala, którzy nie chcą by nazywano ich sponsorami - wyjaśnia żona Anna Nowicka.

Ich obecność była bardzo ważna, kiedy państwo Nowiccy postanowili kilka lat temu założyć własne wydawnictwo Oficynę Jana. - Z poprzednimi wydawcami było wiele problemów, ograniczano nam nawet dostęp do książek, dochodziło do tego, że wykupowaliśmy je w internecie - wyjaśnia Anna Nowicka. - Jan ma gest, lubi obdarowywać innych. We własnym wydawnictwie mamy wpływ na wszystko.

To właśnie tym przyjaciołom, Grażynie i Mirkowi Bińkowskim z Kowala Jan Nowicki zadedykował tom listów. Występują oni także na kartach książki. Bo w listach Jan Nowicki opisuje codzienność: spotkania, rozmowy, refleksje, dzieli się swoimi, także kontrowersyjnymi sądami, zachwytami i zdenerwowaniem. Po ładunku emocjonalnym widać, że pisał spontanicznie, bez kalkulowania, co można powiedzieć, co jest poprawne politycznie

Przygotowując teksty do druku usunęłam fragmenty, które pozwoliłyby na identyfikację odbiorcy listów - mówi Anna Nowicka.

- Usunęłam też częściowo wulgaryzmy, które padają w tej męskiej korespondencji dzięki czemu nie jest ona tak siarczysta, jak w oryginale. Część musiała pozostać, by nie zabić ich autentyczności. Jan tak mówi i pisze - bardzo żywo, prostolinijnie i "bez ogródek".

W książce zebrano listy z jednego, przedpandemicznego roku. Jest ich zadziwiająco wiele, ale też Jan Nowicki pisze bardzo dużo. Codziennie, po porannej kawie siada do pisania a w czasie wyjazdów poświęca temu niemal każdą wolną chwilę. Pisze tak, jak lubi - piórem. Pani Anna przepisuje później strony na laptopie i wysyła.

Lektura tych listów pozwala poznać codzienność Jana Nowickiego i zadziwić się intensywnością jego życia, ciągłymi podróżami, spotkaniami, udziałami w nagraniach, festiwalach. - Rzeczywiście w tamtych, przed pandemicznych czasach samochód był naszym trzecim domem - przyznaje żona.

Ogromnym walorem listów jest ich autentyczność, naturalność. Nawet o sprawach bardzo poważnych autor pisze bez patosu, nie sięga po wielkie słowa, raczej wali prosto z mostu. Dopuszcza też czytelnika do spraw bardzo intymnych, dzieli się osobistymi wyznaniami o przemijaniu, zdrowiu, własnej cielesności, robi to bez przynudzania za to z dużą dawką autoironii.

Przytacza anegdoty traktujące o nim i znanych postaciach, te śmieszne i wzruszające.

W książce pada też wiele słów o miłości do żony.

To z jej powodu, Anny Nowickiej, pan Jan przeprowadził się do Kielc. Listy były pisane już w okresie pomieszkiwania tutaj więc naturalną koleją rzeczy czytelnik podróżuje między trzema najważniejszymi miejscami: Kielcami, Krakowem a Krzewentem na Kujawach, gdzie znajduje się dom Jana Nowickiego.

Kielczanie odnajdą na kartach książki wspomnienia z hotelu Bristol, w którym Jan Nowicki kwaterował jako Ketling w czasie kręcenia "Pana Wołodyjowskiego" a dzisiaj jest gościem honorowym, z antykwariatu Metzgera, z Karczówki czy lasów na Stadionie, w których spotyka się Klub Byłych Abstynentów.

Jan Nowicki nigdy nie krył zauroczenia okolicami Kielc, podkreślał, że nie za wielki rozmiar Kielc to ich atut.

Co prawda ostatnio jest w Kielcach rzadkim gościem. Pandemia wyhamowała wiele spraw. - Mniej jeździmy, więcej czasu spędzamy na Kujawach, to jest nasze docelowe miejsce - przyznaje Anna Nowicka zastrzegając jednocześnie, że nie rezygnuje z prowadzenia Stowarzyszenia Ecce Homo. Teatr będzie działał nadal: - Tak długo, jak długo będzie istnieć Baza Zbożowa - mówi.

Książka nosi tytuł "Szczęśliwy bałagan". Pan Jan sam go wymyślił i chociaż długo się wahał, uznał, że to najlepsze określenie tego, co jest w książce. To są jego myśli.

Najprawdopodobniej będzie ciąg dalszy książki, listy ciągle powstają. - Kolejny rok jest już opracowany i jeśli książka spotka się z uznaniem czytelników opublikujemy go - zapowiada Anna Nowicka.

Pierwsze promocyjne spotkanie odbędzie się zgodnie z tradycją, w Kowalu 3 marca, poprowadzi je aktor Teatru Ecce Homo - Michał Pustuła.

Pan Jan będzie też gościem Salonu Kobiet w Kieleckim Centrum Kultury.

Książka jest dostępna na Allegro oraz stacjonarnie w Księgarni pod Zegarem w Kielcach.

Jan Nowicki

Lat 82. Wybitny aktor, reżyser teatralny, pedagog, felietonista, pisarz i poeta, autor 10 książek. Zagrał prawie 200 ról m.in. w Niepochowanym, Wielkim Szu, Magnacie, Spirali i Sanatorium pod Klepsydrą.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie