O pomyśle wydania listów mówił w rozmowie z "Echem Dnia" w grudniu 2019 roku, kiedy ukazała się książka "Moje psie myśli". Stwierdził wtedy: - Chciałbym wydać korespondencję z bardzo dystyngowanym, światowym kolegą. Niestety, on się nie zgadza na opublikowanie jego listów więc może wydam tylko te moje. Żal mi tych słów, historii, spostrzeżeń.
W ubiegłym roku zamiast listów ukazał się jednak zbiór "pandemicznych" opowiadań "Spotkania w Raju", na listy trzeba było czekać do lutego.
Być może nie ukazałyby się w ogóle, gdyby nie inspiracja i pomoc przyjaciół z Kujaw. - To rzeczywiście grupa przyjaciół z Kowala, którzy nie chcą by nazywano ich sponsorami - wyjaśnia żona Anna Nowicka.
Ich obecność była bardzo ważna, kiedy państwo Nowiccy postanowili kilka lat temu założyć własne wydawnictwo Oficynę Jana. - Z poprzednimi wydawcami było wiele problemów, ograniczano nam nawet dostęp do książek, dochodziło do tego, że wykupowaliśmy je w internecie - wyjaśnia Anna Nowicka. - Jan ma gest, lubi obdarowywać innych. We własnym wydawnictwie mamy wpływ na wszystko.
To właśnie tym przyjaciołom, Grażynie i Mirkowi Bińkowskim z Kowala Jan Nowicki zadedykował tom listów. Występują oni także na kartach książki. Bo w listach Jan Nowicki opisuje codzienność: spotkania, rozmowy, refleksje, dzieli się swoimi, także kontrowersyjnymi sądami, zachwytami i zdenerwowaniem. Po ładunku emocjonalnym widać, że pisał spontanicznie, bez kalkulowania, co można powiedzieć, co jest poprawne politycznie
Przygotowując teksty do druku usunęłam fragmenty, które pozwoliłyby na identyfikację odbiorcy listów - mówi Anna Nowicka.
- Usunęłam też częściowo wulgaryzmy, które padają w tej męskiej korespondencji dzięki czemu nie jest ona tak siarczysta, jak w oryginale. Część musiała pozostać, by nie zabić ich autentyczności. Jan tak mówi i pisze - bardzo żywo, prostolinijnie i "bez ogródek".
W książce zebrano listy z jednego, przedpandemicznego roku. Jest ich zadziwiająco wiele, ale też Jan Nowicki pisze bardzo dużo. Codziennie, po porannej kawie siada do pisania a w czasie wyjazdów poświęca temu niemal każdą wolną chwilę. Pisze tak, jak lubi - piórem. Pani Anna przepisuje później strony na laptopie i wysyła.
Lektura tych listów pozwala poznać codzienność Jana Nowickiego i zadziwić się intensywnością jego życia, ciągłymi podróżami, spotkaniami, udziałami w nagraniach, festiwalach. - Rzeczywiście w tamtych, przed pandemicznych czasach samochód był naszym trzecim domem - przyznaje żona.
Ogromnym walorem listów jest ich autentyczność, naturalność. Nawet o sprawach bardzo poważnych autor pisze bez patosu, nie sięga po wielkie słowa, raczej wali prosto z mostu. Dopuszcza też czytelnika do spraw bardzo intymnych, dzieli się osobistymi wyznaniami o przemijaniu, zdrowiu, własnej cielesności, robi to bez przynudzania za to z dużą dawką autoironii.
Przytacza anegdoty traktujące o nim i znanych postaciach, te śmieszne i wzruszające.
W książce pada też wiele słów o miłości do żony.
To z jej powodu, Anny Nowickiej, pan Jan przeprowadził się do Kielc. Listy były pisane już w okresie pomieszkiwania tutaj więc naturalną koleją rzeczy czytelnik podróżuje między trzema najważniejszymi miejscami: Kielcami, Krakowem a Krzewentem na Kujawach, gdzie znajduje się dom Jana Nowickiego.
Kielczanie odnajdą na kartach książki wspomnienia z hotelu Bristol, w którym Jan Nowicki kwaterował jako Ketling w czasie kręcenia "Pana Wołodyjowskiego" a dzisiaj jest gościem honorowym, z antykwariatu Metzgera, z Karczówki czy lasów na Stadionie, w których spotyka się Klub Byłych Abstynentów.
Jan Nowicki nigdy nie krył zauroczenia okolicami Kielc, podkreślał, że nie za wielki rozmiar Kielc to ich atut.
Co prawda ostatnio jest w Kielcach rzadkim gościem. Pandemia wyhamowała wiele spraw. - Mniej jeździmy, więcej czasu spędzamy na Kujawach, to jest nasze docelowe miejsce - przyznaje Anna Nowicka zastrzegając jednocześnie, że nie rezygnuje z prowadzenia Stowarzyszenia Ecce Homo. Teatr będzie działał nadal: - Tak długo, jak długo będzie istnieć Baza Zbożowa - mówi.
Książka nosi tytuł "Szczęśliwy bałagan". Pan Jan sam go wymyślił i chociaż długo się wahał, uznał, że to najlepsze określenie tego, co jest w książce. To są jego myśli.
Najprawdopodobniej będzie ciąg dalszy książki, listy ciągle powstają. - Kolejny rok jest już opracowany i jeśli książka spotka się z uznaniem czytelników opublikujemy go - zapowiada Anna Nowicka.
Pierwsze promocyjne spotkanie odbędzie się zgodnie z tradycją, w Kowalu 3 marca, poprowadzi je aktor Teatru Ecce Homo - Michał Pustuła.
Pan Jan będzie też gościem Salonu Kobiet w Kieleckim Centrum Kultury.
Książka jest dostępna na Allegro oraz stacjonarnie w Księgarni pod Zegarem w Kielcach.
Jan Nowicki
Lat 82. Wybitny aktor, reżyser teatralny, pedagog, felietonista, pisarz i poeta, autor 10 książek. Zagrał prawie 200 ról m.in. w Niepochowanym, Wielkim Szu, Magnacie, Spirali i Sanatorium pod Klepsydrą.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?