Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki KSS Kielce ograły Roberta "Kosę" Nowakowskiego!

Sławomir STACHURA
Kinga Lalewicz  z KSS Kielce powstrzymuje jeden z ataków zawodniczek Piotrcovii.
Kinga Lalewicz z KSS Kielce powstrzymuje jeden z ataków zawodniczek Piotrcovii. Fot. Sławomir Stachura
W rozegranym awansem meczu 4 kolejki PGNiG Superligi piłkarki ręczne KSS Kielce ograły Piotrcovię Piotrków Trybunalski 29:27 (16:16). Dla podopiecznych dobrze znanego w Kielcach Roberta Nowakowskiego była to pierwsza porażka w tym sezonie po trzech kolejnych zwycięstwach.

[galeria_glowna]
KSS Kielce - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 29:27 (16:16).

KSS: Muszioł, Kawka - Lalewicz 2, Piechnik 3, Rosińska 5, Agova 6 (4 k), Młynarczyk, Paszowska 4, Drabik 3, Skrzyniarz 3, Kot 3, Nowak, Pokrzywka, Woźniak.

Piotrcovia: Skura, Kowalczyk - Wypych 10 (3 k), Mijas 6, Rol 4, Mielczewska 3, Kopertowska 2, Knoroz 1, Szafnicka 1,

Kary: KSS - 12 min. Piechnik - 6 min. - czerwona kartka (57 min). Piotrcovia - 10 min.
Sędziowali: Damian Demczuk i Tomasz Rosik (Lublin). Widzów: 300.

Kielczanki prowadziły już 5:0, a potem 6:1, by w 18 minucie zrobiło się 10:10, a w 20 minucie 11:12 dla Piotrcovii. To dowód jak nierówno grały w poniedziałek zawodniczki KSS. Na szczęście w drugiej połowie zagrały skutecznie i nawet w osłabieniu rzucały ważne bramki, dlatego w końcówce meczu nie musiały drżeć o wynik. Nawet wtedy, gdy w 57 minucie podwójną karę otrzymała Paulina Popik (drugie dwie minuty dostała za niesportowe zachowanie, schodząc już z boiska) i w konsekwencji czerwoną kartkę (w sumie trzecia kara), więc do końca trzeba było grać w osłabieniu. Kielczanki kontrolowały jednak wtedy przebieg wydarzeń na boisku i odniosły w pełni zasłużone zwycięstwo, ogrywając niepokonaną w tym sezonie Piotrcovię. To na pewno podbuduje zespół przed wyjazdem do Mostaru (Bośnia i Hercegowina). Tam od piątku do niedzieli szczypiornistki KSS będą debiutowały w europejskich pucharach, w eliminacyjnym turnieju Challenge Cup.

- Można było dziś wygrać w Kielcach, ale po pierwsze przespaliśmy początek, a po drugie nasza skuteczność była fatalna - podsumował Robert Nowakowski, trener Piotrcovii, którzy przed laty z powodzeniem grał w drużynie kieleckich szczypiornistów.

- Ciszę się z tego zwycięstwa, gdyż po dwutygodniowej przerwie obawiałem się jak poradzą sobie dziewczyny. Ale mam też do nich trochę pretensji, bo nie zagrały tak, jak sobie założyliśmy. Najmocniejsze punkty Piotrcovii to bramkarki - Skura i Kowalczyk i moja drużyna dobrze wiedziała jak im trzeba rzucać. A momentami były niepotrzebne nerwy - podsumował Zdzisław Wąs, trener KSS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie