A wszystko przez to, że nie chciał budzić żony. Przed godziną 1 wyszedł na balkon na papierosa i... niechcący zatrzasnął drzwi. Nie chcąc budzić żony postanowił zejść na dół z piątego piętra.
30-latek - jak sam mówił policjantom - we wtorkowy wieczór wypił kilka piw. Przed godziną 1 w nocy wyszedł na balkon na papierosa.
- Traf chciał, że zatrzasnęły się za nim drzwi i nie mógł ich otworzyć - opowiadają policjanci. - Tłumaczył, że nie zdecydował się na pukanie w nie, bo nie chciał budzić żony.
Troskliwy żonkoś wybrał więc inna metodę na uwolnienie się. Postanowił zejść na dół po balkonach. Z piątego do drugiego piętra szło mu dobrze, tu jednak wędrówka się skończyła. Mężczyzna spadł. Ze złamaną miednicą i urazem kręgosłupa trafił szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?