Czy więc skutkiem tego we wrześniu 2016 roku nie powstaną pierwsze klasy?- tego już na pewno nie unikniemy. Olbrzymi problem będą mieć też rodzice trzylatków dla których może zabraknąć miejsc w przedszkolach. Co ciekawe miasto Kielce nie zamierza prowadzić aktywnej akcji zachęcającej rodziców do posłania swoich sześcioletnich dzieci do pierwszych klas. Na pewno nie będzie, jak w niektórych miastach w Polsce specjalnych przywilejów dla dzieci, które wcześniej rozpoczną edukację. Będzie jednak kampania informacyjna.
Radna oburzona
Kielecka radna Platformy Obywatelskiej Agata Wojda uważa, że wycofanie się miasta z kampanii, która miałaby promować pójście sześciolatków do szkół jest wręcz oburzające.
- Szkoły są bardzo dobrze przygotowane do przyjęcia sześciolatków. Ja się bardzo dziwię postawą miasta, bo samorządy w całym kraju stają na rzęsach, żeby rodziców zachęcić, dają wyprawki, dodatkowe godziny - zauważa. Wyjaśnia, że jeżeli faktycznie dzieciaki zostaną w przedszkolach to rodzice dzieci trzyletnich będą mieli olbrzymi robolem ze znalezieniem dla nich miejsc w przedszkolach.
W Kielcach gorzej niż na wsi?
- Na ostatniej sesji Rady Miasta pan prezydent Sygut bardzo mocno powiedział, że jest orędownikiem pójścia sześciolatków do szkół i zapewnił, że miasto dołoży wszelkich starań, żeby zachęcić do tego rodziców. Mam nadzieję, że to nie tylko czcze obietnice pana prezydenta i że miasto będzie dawać rodzicom całą masę argumentów, oczywiście nie ograniczając przy tym możliwości ich suwerennych decyzji - mówi Agata Wojda. Radna zauważa, że dziś dzieci trzyletnie z obszarów wiejskich mają większe szanse edukacyjne niż w mieście.
- Miasto musi albo rozbudować przedszkola samorządowe albo iść w kierunku dopłat dla rodziców do posyłania dzieci do przedszkoli prywatnych - twierdzi. Dodaje, że osobiście zachęca rodziców do posłania swoich sześcioletnich dzieci do szkół. - W moim przekonaniu szkoły są absolutnie przygotowane pod względem infrastrukturalnym oraz uprawnień i umiejętności kadry. Jeżeli rodzic ma wątpliwości to może zaczerpnąć opinii w poradni, która potwierdzi lub zaneguje jego wątpliwości. Ja jednak uważam, że dzieci w wieku sześciu lat potrzebują już innych bodźców niż tylko zabawa - zaznacza.
Indoktrynacji nie będzie, kampania informacyjna - tak
Wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut przyznaje, że będzie zachęcał rodziców do tego, aby puszczali dzieci do szkoły w wieku sześciu lat.
- Już po Świętach Wielkanocnych ruszymy z kampanią informacyjną - mówi wiceprezydent Sygut. Jaki jest cel kampanii? - Chcielibyśmy, aby rodzice, którym rząd dał suwerenne prawo decydowania o tym, w jakim wieku ich dziecko pójdzie do szkoły dostali możliwie pełną wiedzę po to, żeby ich decyzje były racjonalne, a niepodyktowane emocjami czy obiegowymi opiniami - mówi Sygut. - Właśnie dlatego chcemy informować, że jeżeli rodzice mają jakiekolwiek wątpliwości to mogą zasięgnąć opinii specjalistów. Mówię tu wyłącznie o motywacjach pedagogicznych, psychologicznych, biologicznych i społecznych. Celem naszej kampanii będzie nie indoktrynacja a umożliwienie rodzicom podjęcia racjonalnej decyzji - podsumowuje wiceprezydent Sygut.
Spełni się najgorszy sen?
Nabór do pierwszych klas szkół podstawowych na rok szkolny 2016/2017 odbędzie się w maju 2016. Dopiero po jego zakończeniu możliwe będzie określenie w których szkołach podstawowych będą utworzone klasy pierwsze. Edukację w pierwszych klasach szkół podstawowych w roku szkolnym 2016/2017 rozpocznie niespełna 600 dzieci siedmioletnich (rocznik 2009), posiadających opinię o odroczeniu od obowiązku szkolnego oraz te dzieci sześcioletnie, których rodzice zdecydują się na posłanie ich do szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?