Ostra białaczka limfoblastyczna – ta diagnoza była strzałem w serce dla samotnie wychowującej go mamy. Kobieta prosi o oddawanie krwi, bo Kubuś przez 7 miesięcy będzie potrzebował aż dwóch woreczków dziennie. Kubuś natomiast prosi o przyniesienie do szpitala samochodzików, bo tylko one sprawiają mu teraz radość.
Poczuł się źle na spacerze
Mirosława Pisarczyk, mama Kubusia nie może pogodzić się z chorobą syna ale wierzy, że z białaczką można wygrać. – Nic nie wskazywało na to, że Kuba jest chory. 5 września zadzwoniła do mnie pani z zerówki, żebym odebrała go wcześniej, bo źle się poczuł na spacerze – opowiada mieszkanka Lelusina. W domu chłopiec narzekał na ból nóżek i w pewnym momencie zrobił się potwornie blady. - Zabraliśmy go do pani doktor, która od razu zleciła badania krwi. Po dwóch godzinach już wiedzieliśmy, że jest źle. Bardzo źle – mówi mama chłopca.
„Nie wiedziałam, jak powiedzieć synowi, że jest chory”
Pierwsze chwile po usłyszeniu diagnozy były koszmarem. Jak to możliwe, że mój syn jest chory? Przecież on nawet nigdy nie leżał szpitalu – zastanawiała się pani Mirosława nie wiedząc, jak ma powiedzieć synowi, że ma białaczkę. – Powiedziałam mu, że jego „krewka” się popsuła i będzie trzeba ją wymienić. Jak na razie to wystarczyło ale syn jest bardzo rozdrażniony wszystkimi badaniami i zastrzykami – mówi mama chłopca.
Zróbmy radość Kubusiowi. Podarujmy mu samochodzik
Pani Mirosława wspomina, że radość w oczach syna zobaczyła na nowo dopiero wtedy, kiedy Kubuś dostał w prezencie mały samochodzik. – Syn na chwilę zapomniał, że jest w szpitalu i nie może chodzić do szkoły z kolegami. Znów poczuł się beztroskim dzieckiem – mówi pani Mirosława i prosi ludzi dobrego serca, którzy chcą wywołać uśmiech na jego twarzy o podarowanie mu jakiegoś samochodziku. – Jestem przekonana, że dzięki temu Kubusiowi będzie łatwiej znieść długi pobyt w szpitalu. Ważne, aby zabawka była zapakowana i wcześniej nieużywana. Kubuś musi się teraz „trzymać z daleka od bakterii” – wyjaśnia.
Pani Mirosława jest w bardzo trudnej sytuacji. Wychowuje Kubusia samotnie, jego ojciec jest całkowicie pozbawiony praw rodzicielskich. Osoby, które chcą podarować chłopcu autko lub pomóc w inny sposób mogą kontaktować się z jego mamą pod numerem 881 295 809.
Pomóż. Oddaj krew
Krew ABRH+ oraz płytki krwi ABRH+/- można oddawać w godzinach pracy stacji krwiodawstwa w Kielcach z ukierunkowaniem dla Kuby Pasterczyka przebywającego na oddziale Hematologiczno – Onkologicznym w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii w Kielcach.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?