Szok! W tym roku nie dojdzie do przebudowy ani drogi wojewódzkiej 786 ani ulicy Młynarskiej we Włoszczowie!

Chce go zabrać na "wycieczkę dziuroznawczą" po terenie, żeby przekonał się na własne oczy, jak wyglądają jego drogi. Czy coś to zmieni, zobaczymy.

BRAKUJE PIENIĘDZY NA NASZ ODCINEK

W środę, 2 lutego Bartłomiej Dorywalski odwiedził w Kielcach dyrektora Wojciecha Płazę. To, czego się dowiedział od szefa Zarządu Dróg Wojewódzkich, potwierdziło tylko czarny scenariusz drogowy, o którym w ostatnim czasie dużo się mówiło na sesjach we Włoszczowie.

- Dyrektor zapewnił mnie, że są pieniądze na przebudowę drogi 786 Kielce-Łopuszno-Włoszczowa - granica województwa świętokrzyskiego. Powiedział, że w dalszym ciągu czeka, aż Urząd Wojewódzki zweryfikuje wniosek dotyczący Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej (tak zwany ZRID). Liczy na to, że około czerwca dostanie to zezwolenie, po czym, w drugiej połowie roku ogłosi przetarg na tę inwestycję - opowiada burmistrz Włoszczowy.

Bartłomiej Dorywalski dowiedział się jednak, że priorytetem dla województwa jest pierwszy etap przebudowy, a więc odcinek Kielce - Łopuszno. On ma być remontowany w pierwszej kolejności. - Drugi etap, czyli odcinek Łopuszno - Włoszczowa - granica województwa - został zgłoszony do konkursu, który już się odbył. Przyznano na ten cel 140 milionów złotych. Tymczasem kosztorys opracowany dla tej inwestycji opiewa na kwotę 160 milionów. Brakuje więc 20 milionów. Dyrektor Płaza liczy na to, że być może będzie niższy przetarg na tę drogę - twierdzi burmistrz Dorywalski.

Tak więc wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że remont słynnej trasy 786 nie zacznie się w tym roku w powiecie włoszczowskim! Włoszczowa musi czekać na swoją kolej kolejny rok z rzędu. I co teraz powiedzieć tysiącom włoszczowskich kierowców, w tym panu Marcinowi, który napisał do nas ostatnio takiego maila: - "Droga redakcjo, ruszcie tych opieszałych panów za biurkami, bo dobrym tematem na materiał jest droga Włoszczowa - Secemin. Przejechać się da nią tylko na drugim biegu! Większego strach wrzucać. Może wy poruszycie ich chociaż do załatania, bo tu nikt się nie rusza". Łatanie - jeśli o nim mowa - ma być najwcześniej w marcu.

NA ULICĘ MŁYNARSKĄ NIE MA W OGÓLE PIENIĘDZY!

Jeszcze gorsze informacje dotyczą ponad 2-kilometrowego odcinaka ulicy Młynarskiej (droga wojewódzka 742) od skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza we Włoszczowie do wiaduktu kolejowego przed Międzylesiem. W grudniu ubiegłego roku burmistrz Włoszczowy spotkał się z projektantem, który na zlecenie gminy wykonywał projekt przebudowy tej drogi. Gmina zapłaciła za dokumentację około 250 tysięcy złotych.

- Projektant poinformował mnie, że projekt jest gotowy, tylko brakuje Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej, o które musi wystąpić zarządca drogi - w tym przypadku Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Kielcach. A tego nie zrobił - twierdzi Bartłomiej Dorywalski.

Na środowym spotkaniu w Kielcach dyrektor Wojciech Płaza obiecał burmistrzowi Włoszczowy, że wystąpi do Urzędu Wojewódzkiego o pozwolenia na przebudowę Młynarskiej. - Powiedział mi, że jego firmy nie stać na wykup gruntów pod przebudowę tej ulicy. Zobowiązałem się, że przedstawię ten problem Radzie Miejskiej i będę zabiegał o to, żeby gmina Włoszczowa wykupiła te grunty - opowiada włodarz.

Jeśli nawet dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich otrzyma zezwolenie w tym roku, to i tak przetarg będzie musiał ogłosić w przyszłym. Dlaczego? - Bo w tym roku w budżecie województwa świętokrzyskiego nie zabezpieczono pieniędzy na przebudowę tej drogi! - odpowiada Bartłomiej Dorywalski.

WOJEWÓDZKIE POD OSTRZAŁEM

Włoszczowscy kierowcy powtarzają, że drogi wojewódzkie w naszym powiecie są w najgorszym stanie w całym regionie świętokrzyskim. Jeszcze zima się nie skończyła, a już się rozsypują. Jak na ironię losu, wielkie dziury wyszły tam, gdzie jeszcze w ubiegłym roku remontowane były nawierzchnie! Kierowcy skupiają się nie na jeździe - jak twierdzą włoszczowianie - tylko na omijaniu dziur, co przypomina slalom i stwarza wielkie zagrożenia dla życia i zdrowia.

Drogi wojewódzkie krytykują od lat mieszkańcy powiatu, radni, krytykowała policja, wszyscy, którzy jeżdżą samochodami. Ostra dyskusja wybuchła również na zeszłotygodniowej sesji Rady Powiatu Włoszczowskiego. Główny temat - oczywiście drogi wojewódzkie. Radni pytali starostę, jakie działania podjął Zarząd Powiatu, żeby trasę 786 przywrócić do stanu używalności. Prosili też, żeby ta droga była oczkiem w głowie starostów. Padły również zapytania, co z "odcinkiem specjalnym", czyli ulicą Młynarską oraz dlaczego jeszcze nie ma chodnika przy ulicy Jędrzejowskiej (drodze wojewódzkiej 742).

Starosta Zbigniew Matyśkiewicz obiecał, że w trybie pilnym podejmie z województwem rozmowy na temat remontów cząstkowych na drodze 786, gdyż do tej pory - jak powiedział - całą uwagę skierowano na przebudowę tego odcinka.

- Odnoszę wrażenie, że 2011 rok będzie kolejnym, w którym Zarząd Dróg Wojewódzkich nic nie zrobi na swoich drogach w naszym powiecie! - uniósł się Jerzy Bała, wiceprzewodniczący Rady Powiatu. - Zarządowi dróg w Kielcach pewnie jest na rękę, że dokumentacja na ulicę Młynarską nie je jeszcze kompletna. Nie odpuszczajcie tego, panowie starostowie! - apelował radny Bała. - Przez cztery lata daliśmy się, jako powiat, ogrywać przez województwo, co wielokrotnie na tych sesjach podkreślałem - przypomniał starosta Matyśkiewicz.